piątek, 7 marca 2014

Dziś olejek anyżowy!

W czwartkowe chłodne popołudnie postanowiłam wybrać się na Stary Kleparz ( targ różności ) w Krakowie, w celu zakupu świeżutkich warzyw na zupę dla mojego ukochanego. Ukochany nie przyjechał, warzywa uśmiechnięte leżakują w lodówce...
Nic tam, mój wzrok przyciągnęło stoisko z mnóstwem kolorowych paczuszek! Mój nos też mnie nie zawiódł bo z daleka czuć było jakbym weszła do wielkiej ziołowej suszarni! Pani sprzedawała przyprawy i suszone zioła. Musiałam wyglądać jak dziecko, które nie wie na jakiego lizaka się zdecydować bo pani kilka razy pytała czy już wybrałam. Wybrałam...po pół godziny. Gwiazdki anyżu!

Przyniosłam je jak jakieś trofeum do domu, po czym zaczęłam się zastanawiać do czego mogą mi posłużyć. Tadam! Zrobię to co ze skórką pomarańczy, czyli olejek eteryczny.Od razu przypomniał mi się smak ukochanych czarnych żelków o smaku anyżku i lukrecji. Koniec moich wspomnień nadszedł, gdy ślina skapnęła mi na rękaw. Kilka gwiazdeczek włożyłam do słoiczka i zalałam ekologicznym olejem z rzepaku. Postawiłam w cieplutkie miejsce i czekam...kilka tygodni.

TROCHĘ O ANYŻU

Biedrzyniec anyż Pimpinella anisium to roślina pochodząca z terenów Morza Śródziemnego. W Polsce uprawia się go rzadko i rzadko też stosuje ze względu na jego specyficzny smak i dość małą popularność. Nie każdy z nas lubi np. koper bo wydziela on intensywny zapach. Anyż i koper pochodzą z tej samej rodziny Selerowate, która odznacza się zawartością dużej ilośći związków zapachowych o mocnym aromacie. Z poprzedniego wpisu ( http://plantagia.blogspot.com/2014/03/domowej-roboty-olejek-eteryczny-o.html ) wiecie już, że rośliny aromatyczne posiadają aktywne składniki. Anyż posiada najwięcej anetolu (80-90%), ale też kwasu i ketonu anyżowego i 10 % metylochawikolu. Surowcem są owoce anyżu i zazwyczaj można kupić je w torebce, ale jeżeli ktoś ma ochotę sam je sobie wyhodować to zbieramy je kiedy juz są dojrzałe, ale jeszcze nie opadają na ziemię. Pamiętajmy aby robić to w dni pochmurne lecz suche.

ANYŻ POMAGA W...

Przede wszytskim stosuje się go podczas przeziębień z uporczywą flegmą, ponieważ anyż wykazuje działanie WYKSZTUŚNE upłynniając wydzielinę i pozwalając wydobyć jej się na zewnątrz. Wszelakie zapalenia przewodu oddechowego : płuc, oskrzeli, krtani czy gardła gaszone moga być naparem z anyżku. Stosowany w problemach przewodu pokarmowego działa WIATROPĘDNIE I ROZKURCZOWO NA MIĘŚNIE GŁADKIE np. jelit, żołądka czy dwunastnicy. Ponadto wzmaga wydzielanie soku żołądkowego. Badania wykazują również, że stosowany odznacza się działaniem PRZECIWBAKTERYJNYM (choroby bakteryjne jak np. angina, borelioza czy kiła), PRZECIWGRZYBICZYM np. podczas grzybicy stóp i PRZECIWPIERWOTNIAKOWE. Preparaty anyżowe ze względu na m.in. silny aromat potrafia niszczyć roztocza w naszym domu.  Olejek, który własnie teraz "robi się" w kuchni odstrasza komary, wszy i inne nieporządane przez nas insekty. Tak więc w ciepły letni wieczór możemy posmarować nim siebie i dzieci. Teściową można ominąć:) Co ważne jest dla tych z nas, które cierpimy na "te" do bólu bolesne dni - anyż rozkurcza mięśnie gładkie, a więc i potrafi zwalczyć wroga numer jeden. Każdej mamie natomiast wiadomo, że kiedy jej mały pimpek ma wzdęcia, nie chce jeść lub boli go brzuszek można podawać mu herbatkę nie tylko z kopru, ale i z anyżku. Kto wie, może właśnie dlatego teraz tak uwielbiam żelki anyżkowe...

DO CZEGO STOSOWAC BĘDĘ MÓJ OLEJEK

A no:
- w lecie będę nacierać nim skórę do odstraszenia komarów
- moja siostra masażystka wymasuje nim kogoś kto ma : skurcze, zakwasy i bóle mięśni
- polecę go skórze trądzikowej, za tłustej,  z problemami ( o Boziu, czyli mojej...)
- dodam go do kąpieli bo relaksuje i odpręża

A Wy? Stosujecie olejki eteryczne na codzień?











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz