tag:blogger.com,1999:blog-11095421921585635192024-03-13T22:22:33.739-07:00PiołunRośliny zielne to jedna z najbogatszych form naszej flory. Niekorzystanie z ich bogactwa i dobrodziejstwa jest wielkim marnotrawstwem i przejawem arogancji człowieka wobec natury, której jest przecież częścią.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.comBlogger24125tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-19014024736413009452014-03-17T15:37:00.001-07:002014-03-17T15:38:10.761-07:00ZMIANA ADRESU BLOGAWitam i zapraszam na nowy adres bloga <span style="color: #38761d;"><a href="http://www.piolunblog.pl/">http://www.piolunblog.pl/</a> </span>.<br />
<br />
Mam nadzieję, że informacje tam zawarte będą bardziej czytelne i przydatne dla każdego z Was :)<br />
<br />
Pozdrawiam serdecznie :)<br />
<br />
Wiktoria<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-xehgBCFifXg/Uyd4_sqJD-I/AAAAAAAAEW8/fRdU1tL4Bo8/s1600/P5160286.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-xehgBCFifXg/Uyd4_sqJD-I/AAAAAAAAEW8/fRdU1tL4Bo8/s1600/P5160286.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-57826053456230712192014-03-07T15:54:00.001-08:002014-03-08T09:16:24.189-08:00Dziś olejek anyżowy!W czwartkowe chłodne popołudnie postanowiłam wybrać się na Stary Kleparz ( targ różności ) w Krakowie, w celu zakupu świeżutkich warzyw na zupę dla mojego ukochanego. Ukochany nie przyjechał, warzywa uśmiechnięte leżakują w lodówce...<br />
Nic tam, mój wzrok przyciągnęło stoisko z mnóstwem kolorowych paczuszek! Mój nos też mnie nie zawiódł bo z daleka czuć było jakbym weszła do wielkiej ziołowej suszarni! Pani sprzedawała przyprawy i suszone zioła. Musiałam wyglądać jak dziecko, które nie wie na jakiego lizaka się zdecydować bo pani kilka razy pytała czy już wybrałam. Wybrałam...po pół godziny. Gwiazdki anyżu!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Ui5EB58bz5E/UxpaaHycgsI/AAAAAAAAEV4/E9wmnFAv7BU/s1600/anyz-1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Ui5EB58bz5E/UxpaaHycgsI/AAAAAAAAEV4/E9wmnFAv7BU/s1600/anyz-1.jpg" height="215" width="320" /></a></div>
<br />
Przyniosłam je jak jakieś trofeum do domu, po czym zaczęłam się zastanawiać do czego mogą mi posłużyć. Tadam! Zrobię to co ze skórką pomarańczy, czyli olejek eteryczny.Od razu przypomniał mi się smak ukochanych czarnych żelków o smaku anyżku i lukrecji. Koniec moich wspomnień nadszedł, gdy ślina skapnęła mi na rękaw. Kilka gwiazdeczek włożyłam do słoiczka i zalałam ekologicznym olejem z rzepaku. Postawiłam w cieplutkie miejsce i czekam...kilka tygodni.<br />
<br />
<b>TROCHĘ O ANYŻU</b><br />
<br />
Biedrzyniec anyż <i>Pimpinella anisium</i> to roślina pochodząca z terenów Morza Śródziemnego. W Polsce uprawia się go rzadko i rzadko też stosuje ze względu na jego specyficzny smak i dość małą popularność. Nie każdy z nas lubi np. koper bo wydziela on intensywny zapach. Anyż i koper pochodzą z tej samej rodziny <i>Selerowate</i>, która odznacza się zawartością dużej ilośći związków zapachowych o mocnym aromacie. Z poprzedniego wpisu ( http://plantagia.blogspot.com/2014/03/domowej-roboty-olejek-eteryczny-o.html ) wiecie już, że rośliny aromatyczne posiadają aktywne składniki. Anyż posiada najwięcej anetolu (80-90%), ale też kwasu i ketonu anyżowego i 10 % metylochawikolu. Surowcem są owoce anyżu i zazwyczaj można kupić je w torebce, ale jeżeli ktoś ma ochotę sam je sobie wyhodować to zbieramy je kiedy juz są dojrzałe, ale jeszcze nie opadają na ziemię. Pamiętajmy aby robić to w dni pochmurne lecz suche.<br />
<br />
<b>ANYŻ POMAGA W...</b><br />
<br />
Przede wszytskim stosuje się go podczas przeziębień z uporczywą flegmą, ponieważ anyż wykazuje działanie <b>WYKSZTUŚNE</b> upłynniając wydzielinę i pozwalając wydobyć jej się na zewnątrz. Wszelakie zapalenia przewodu oddechowego : płuc, oskrzeli, krtani czy gardła gaszone moga być naparem z anyżku. Stosowany w problemach przewodu pokarmowego działa <b>WIATROPĘDNIE I ROZKURCZOWO NA MIĘŚNIE GŁADKIE </b>np. jelit, żołądka czy dwunastnicy. Ponadto wzmaga wydzielanie soku żołądkowego. Badania wykazują również, że stosowany odznacza się działaniem <b>PRZECIWBAKTERYJNYM</b> (choroby bakteryjne jak np. angina, borelioza czy kiła), <b>PRZECIWGRZYBICZYM</b> np. podczas grzybicy stóp i <b>PRZECIWPIERWOTNIAKOWE</b>. Preparaty anyżowe ze względu na m.in. silny aromat potrafia niszczyć roztocza w naszym domu. Olejek, który własnie teraz "robi się" w kuchni odstrasza komary, wszy i inne nieporządane przez nas insekty. Tak więc w ciepły letni wieczór możemy posmarować nim siebie i dzieci. Teściową można ominąć:) Co ważne jest dla tych z nas, które cierpimy na "te" do bólu bolesne dni - anyż rozkurcza mięśnie gładkie, a więc i potrafi zwalczyć wroga numer jeden. Każdej mamie natomiast wiadomo, że kiedy jej mały pimpek ma wzdęcia, nie chce jeść lub boli go brzuszek można podawać mu herbatkę nie tylko z kopru, ale i z anyżku. Kto wie, może właśnie dlatego teraz tak uwielbiam żelki anyżkowe...<br />
<br />
<b>DO CZEGO STOSOWAC BĘDĘ MÓJ OLEJEK</b><br />
<b><br /></b>
A no:<br />
- w lecie będę nacierać nim skórę do odstraszenia komarów<br />
- moja siostra masażystka wymasuje nim kogoś kto ma : skurcze, zakwasy i bóle mięśni<br />
- polecę go skórze trądzikowej, za tłustej, z problemami ( o Boziu, czyli mojej...)<br />
- dodam go do kąpieli bo relaksuje i odpręża<br />
<br />
A Wy? Stosujecie olejki eteryczne na codzień?<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-KE3F1COS9-s/UxpbBfNV7BI/AAAAAAAAEWI/CMz5tl5rikw/s1600/20140307780.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-KE3F1COS9-s/UxpbBfNV7BI/AAAAAAAAEWI/CMz5tl5rikw/s1600/20140307780.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Uy1RWKHaaoo/Uxpao3nd1BI/AAAAAAAAEWA/3uxYYrnruMg/s1600/20140307778.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Uy1RWKHaaoo/Uxpao3nd1BI/AAAAAAAAEWA/3uxYYrnruMg/s1600/20140307778.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b><br /></b>
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-40792262851611769422014-03-05T04:18:00.001-08:002014-03-05T04:31:56.103-08:00Domowej roboty olejek eteryczny o zapachu pomarańczyOd jakiegos czasu zbieram pieniądze na zakup naturalnych 100% olejków eterycznych do wyrobu wymarzonego perfumu. Szklana skarbonka na moim parapecie błagalnie patrzy na każdego potencjalnego dawce i myslę, że niedługo będę mogła pozwlić sobie na prywatną mini perfumiarnie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-iX2PZiDt2a8/UxcUjlB0RaI/AAAAAAAAEVQ/0rsvMgg-u8U/s1600/P2250789.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-iX2PZiDt2a8/UxcUjlB0RaI/AAAAAAAAEVQ/0rsvMgg-u8U/s1600/P2250789.JPG" height="320" width="240" /></a></div>
Tak czy tak wpadłam na pomysł dlaczego nie zrobić własnego olejku do użytku zewnętrznego, skoro startą skórkę pomarańczy można połączyć z dobrej jakości olejem! Jak pomyślałam tak też zrobiłam, chociaż trzeba na wstępie powiedzieć, że nazwa olejek etryczny nie ma nic wspólnego z olejem. Substancja ta nie jest oleista, ale olej czasem pomaga wydobyć właściwe zapachy. U dołu zamieszczę Wam kilka zdjęć z tego dość prostego procesu. Swoją drogą zachęcam żeby każdy z Was spróbował tej prostej metody bo olej po kilku dniach w ciepłym miejscu zaczyna roznosić piękny zapach po domu!<br />
<br />
<br />
Może na początek kilka przydatnych informacji o samych olejkach eterycznych, czyli seria "z czym to się je" :)<br />
<br />
<b>CO TO JEST ROŚLINNY OLEJEK ETERYCZNY</b><br />
<br />
W naszej florze istnieje ponad 800 000 gatunków roślin, tylko ok 10 % z nich jest roślinami zapachowymi wydzielającymi olejki. Są to substancje aromatyczne, które gromadzą się w różnych częściach roślin np. jak u róży czy jaśminu w kwiatach, jak u kardamonu czy anyżu w owocach, ale też, jak u wspomnianej pomarańczy, w całej roślinie! Olejki są związkami lotnymi, które wydzielane są ze wyspecjalizowanych komórek rośliny. Bo kiedy roślina "pachnie" oznacza to, że pobudziło ją słońce, wiatr lub deszcz.<br />
Każdy olejek ma swój "chemiotyp", czyli tzw. tożsamośc biochemiczną badaną podczas analizy laboratoryjnej. Jest to nic innego jak określenie aktywnego składnika rośliny i jej ekstraktów aromatycznych. Dla przykładu chemiotypem Eukaliptusa jest eukaliptol, czyli olejek eteryczny, mięty mentol itd. Nie należy kierować się jednak przeświadczeniem, że rośliny mają po jednym olejku. Działanie zapachowe bądź też terapeutyczne zależy od wielu związków np. w Tymianku (<i>Thymus vulgaris</i>) znajdziemy : tymol, karwakrol, linalol, geraniol, tujanol, terpineol. Ale może być sytuacja, że w innej odmianie tymianku nie znajdziemu linalolu i ten będzie juz różnił się właściwościami od kolegi. Zwariowany ten nasz świat roślinny jest...:)<br />
<b><br /></b>
<b>WŁAŚCIWIE PO CO I NA CO OLEJKI ETERYCZNE</b><br />
<br />
Olejki pozyskiwane z roślin to ciągle niedoceniane środki terapeutyczne. W Polsce 30 ml "czystego", czyli bez dodatków i mieszanek olejeku kosztuje ok 30-40 złotych. Stąd też mała ich popularność bo po prostu są drogie i większość z nas myśli : "za taką małą buteleczkę cztery dychy?!". A to nieprawda. Naturalne oleki wykorzystywane do aromaterapii są bardzo wydajne, więc nie zużyjemy ich w tydzień. No ale do rzeczy...Podstawowe właściwości olejków eterycznych to:<br />
<br />
* <b>właściwości antyseptyczne</b>- znaczy to nic innego jak właściwości BAKTERIOBÓJCZE. Często olejki górują nad antybiotykami ( w środowiskach niekonwencjonalnych opinii ) sprawiając, że bakterie, mikroby i patogeny np. skórne zostają skutecznie unicestwione. W naukowych źródłach można przeczytać, że olejek eteryczny wykazuje działanie bakteriolityczne, a nie nietylko bakteriostatyczne. Różnica polega na tym, że działanie bakteriostatyczne polega na zatrzymaniu rozwoju i rozmnażania się bakterii, natomiast BAKTERIOLITYCZNE rozkłada i niszczy źródło rozwijających się bakterii. Nie bez powodu "szumi" się teraz o konieczności odrobaczania organizmu. Tutaj skuteczne są m.in. naturalne olejki eteryczne.<br />
<br />
* <b>właściwości diuretyczne tzw. drenażowe</b>- oznacza to, że olejek potrafi usuwać i jakby rozpuszczać złogi powstałe w najważniejszch organach naszego organizmu tj. skórze, wątrobie, płuc, nerek. Złogi te powstają w procesie dezasymilacjii, czyli wszelkich procesów zachodzących w w/w organach. Jest to bardzo ważna funkcja, gdyż wszelakie złogi zatykają i zakłócają prawidłowe funkcjonowanie organizmu.<br />
<br />
*<b>właściwości deflokulacyjne</b>- jest to proces podobny do wyższego z tą różnicą, że jest to ukierunkowane działanie na przewód pokarmowy. Lekarze uznają, że gro chorób spowodowanych jest zlepieniem się resztek pokarmu ze śluzem zawartym w żołądku i jelitach, w wyniku czego powstaje ogromna ilość mikroskopijnych złogów. Olejek rozkłada te zlepki i tym samym dezynfekuje cały przewód pokrmowy.<br />
<br />
*<b>włściwości osmotyczne</b>- chodzi tu o skuteczne przenikanie wszystkich warstw naszej skóry. Stąd rozliczne ich właściwości gojenia ran, dezynfekcji, czy regenaracji skóry. Jeżeli olejek eteryczny pochodzi ze sprawdzonego źródła lub wytworzony jest sam, nie ma możliwości, żeby nie zauważyć na swojej skórze jego zbawiennego działania.<br />
<br />
Ponadto olejki eteryczne mają szereg zastosowań tzw. zmysłowych. Odprężają umysł, pozwalają zwolnić myślom i wprowadzają w stan spokoju i równowagi cielesno-duchowej. Czasem wystarczy tylko dodać kilka kropel do wody w kominku i zapalić świeczkę. Proste, co? :)<br />
<br />
Mój pomarańczowy olejek eteryczny zrobiony jest metodą najprostszą, czyli startą skórkę pomarańczy zalałam olejem lnianym, po czym wystawiłam na słoneczny parapet i czekam aż olej wsiąknie wszystkie olejki. Mój olejek można zastosować do:<br />
<br />
-smażenia (delikatny pomarańczowy posmak ryby lub mięsa!)<br />
-smarowania skroni, gdy głowa woła o pomoc<br />
-masaż lub nacieranie ( najbardziej znana i najczęściej stosowana metoda na żylaki, opuchlizny czy siniaki)<br />
-kąpiel ( oprócz antybakteryjnego działania pomarańczy olej lniany zawiera dużo witaminy E, która jest świetnym przeciwutleniaczem)<br />
<br />
W dzisiejszym wpisie pragnę tylko nakreślić działanie olejków eterycznych. Olejek z pomarańczy, który stoi na moim parapecie wykazuje właściwości:<br />
<br />
-rozkurczwe, ściągające, przeciwzapalne, uspokajające, przeciwzakrzepowe.<br />
<br />
W programie mam jeszcze pozyskanie olejku metodą destylacji lub ekstrakcją rozpuszczalnikami naturalnymi!<br />
<br />
A oto zdjęcia z domowego wykonania olejku. Łatwe, proste i przyjemne zajęcie. Zachęcam do spróbowania!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-vbMB4QHcJAU/UxcVDyr1k_I/AAAAAAAAEVY/aKUEZj4h_8w/s1600/P2250793.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-vbMB4QHcJAU/UxcVDyr1k_I/AAAAAAAAEVY/aKUEZj4h_8w/s1600/P2250793.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-lr5d4CO98h4/UxcVIhLhgVI/AAAAAAAAEVg/sIEZDUk2qKw/s1600/P2250798.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-lr5d4CO98h4/UxcVIhLhgVI/AAAAAAAAEVg/sIEZDUk2qKw/s1600/P2250798.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-lueRpejohkI/UxcVTd52bQI/AAAAAAAAEVo/_d2nPBdUzdg/s1600/P2250804.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-lueRpejohkI/UxcVTd52bQI/AAAAAAAAEVo/_d2nPBdUzdg/s1600/P2250804.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-33423192317025035992014-01-09T08:35:00.001-08:002014-01-09T08:35:51.032-08:00Moje herbaciane dzieciJeżeli czytaliście kombuchowy post to wiecie, że proces fermentacji kombuchy z herbatą trwa ok. tygodnia lub półtora. Tak więc dziś wyciągnęłam kolejne dziecka. Nadal są obślizgłe i śmierdzące, ale napój smakuje wybornie...Pije go moja mama, pije go ja i w zasadzie każdy kto przekroczy próg naszego domu musi spróbować. Ha, powoli to się chyba staje tradycją ! Tak czy tak zdrową tradycją, a ja postanowiłam sobie w duchu, że będę ambasadorką tego przedsięwzięcia i pierwszego grzybka zaniosłam już nawet sąsiadce:)<br />
Taka mała wskazówka. Jak widać na zdjęciu mam cztery słoiki ( w tym jeden z bigosu :P). W mniejszych fermentacja trwała równy tydzień, ale ten największy potrzebuje jeszcze ze trzy dni.<br />
<br />
Ok, tak się chciałam tylko pochwalić moją małą domową manufakturą. Ps. Niedługo zacznę chyba nadawać imiona moim wychowankom i mówić: " Stasiu teraz jedziemy do cioci Halinki". Trzeba dać im poczucie, że są potrzebne... :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-BGj-CD0Sp64/Us7PePoP2jI/AAAAAAAAEUk/ZylsqVaWvMc/s1600/Zdj%C4%99cie1084.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-BGj-CD0Sp64/Us7PePoP2jI/AAAAAAAAEUk/ZylsqVaWvMc/s1600/Zdj%C4%99cie1084.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-XZXJUCqOHGM/Us7PXu05MZI/AAAAAAAAEUc/EhzMrf6x43A/s1600/Zdj%C4%99cie1082.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-XZXJUCqOHGM/Us7PXu05MZI/AAAAAAAAEUc/EhzMrf6x43A/s1600/Zdj%C4%99cie1082.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-50175533237105706052013-12-21T02:45:00.000-08:002013-12-21T02:50:28.717-08:00Pierwszy napój kombuchowy!Nastała wiekopomna chwila! Napój z kombuchy zlany!<br />
<div>
<br /></div>
<div>
Powiem Wam, że po jego zapachu, takim lekko octowym i piwnym, nie sądziłam, że będzie aż tak dobry.</div>
<div>
Jest...jabłkowo-orzeźwijący, dlatego myślę, że wspaniale sprawdzi się w lecie!</div>
<div>
<br /></div>
<div>
W kolejce już parzy się druga herbata, tym razem czarna liściasta oczywiście :)<br />
<br />
Jak zrobić kombuchę? Znajdziecie pod linkiem <a href="http://plantagia.blogspot.com/2013/12/i-jest-kombucha.html"><span style="color: magenta;">http://plantagia.blogspot.com/2013/12/i-jest-kombucha.html</span></a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-WieJMYrxfFI/UrVw89EbWeI/AAAAAAAAET4/wdwM9nD9dag/s1600/Zdj%C4%99cie1058.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-WieJMYrxfFI/UrVw89EbWeI/AAAAAAAAET4/wdwM9nD9dag/s640/Zdj%C4%99cie1058.jpg" width="468" /></a></div>
<div>
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-11926301497857762152013-12-16T08:22:00.001-08:002013-12-16T08:22:34.822-08:00Krótko o kuracji olejowej. No i trochę prywatnie. Bo wszystko się zmienia...Myśląc o dzisiejszym poście miałam zamiar opowiedzieć Wam tylko o mojej kuracji olejowej, którą rozpoczęłam 1 grudnia, a więc dwa tygodnie temu. Obiecałam napisać o przebiegu i postępach. Ssanie oleju wygląda dość śmiesznie, przeżuwam w buzi oleistą ciecz koloru najpirw żółtego, potem białego (przypominającego majonez)...Moja siostra brzydzi się tego widoku, mama patrzy zmieszana tzn. na jej twarzy maluje się mina typu " tosiu, pewnie masz racje ssając olej, ale ja chyba tego nie spróbuję". Mój chłopak: " O! Widzę, że porozmawialiśmy! Znów nie będziesz mówiła do mnie przez pół godziny? Możesz przynajmniej ostrzegać kiedy zaczynasz" ( jakby mnie czasem wręcz nie błagał żebym zamknęła jadaczke). Także tego...nie widzę narazie znaczących zmian bo to tylko dwa tygodnie. Mogę stwierdzić jedynie, że lekko mnie wysypało na twarzy i mam nadzieję, że jednak jest to efekt oczyszczanai organizmu. Co do samego odczucia...sam smak oleju jest dość przyjemny, jedna łyżka w zupełności wystarcza dlatego, że jest pewnien mankament. Podczas przeżuwania moje ślinianki pracują chyba jak szalone bo ślina wypełnia mi pod koniec całą jamę ustną;) No nic, czekamy dalej i się nie poddajemy!<br />
<br />
No teraz trochę prywatnie - chyba pierwszy raz, ale ta informacja ma znaczenie. Otóż...niedługo zmieniam nazwisko z Baran na Mucha :) tak, tak:) co wiąże się ze zmianą miejsca zamieszkania. Przeprowadzam się z miasta na wieś!! W końcu! W końcu jedno z moich marzeń się spełni, w końcu będę mogła grzebać w ogródku, uprawiać zioła, a potem je przetwarzać. Robić nalewki, przetwory, kosmetyki i tak dalej. Mówiąc, że ta informacja ma znaczenie, miałam na mysli częściową zmianę charakteru bloga. Będę próbowała przekazać Wam wszystko co związane jest z polską wsią, uprawą ziół i... moim niedoświadczeniem.<br />
<br />
A tu kilka moich zdjęć, mojego nowego miejsca na ziemi...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-b-ISy1xmIMM/Uq8k90j_MBI/AAAAAAAAESo/UpGdndz7tEA/s1600/DSC_3229.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="http://1.bp.blogspot.com/-b-ISy1xmIMM/Uq8k90j_MBI/AAAAAAAAESo/UpGdndz7tEA/s640/DSC_3229.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-D086enB3CfU/Uq8lnKnu2SI/AAAAAAAAESw/my-rIsOawPc/s1600/DSC_3224.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://2.bp.blogspot.com/-D086enB3CfU/Uq8lnKnu2SI/AAAAAAAAESw/my-rIsOawPc/s400/DSC_3224.JPG" width="265" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-wNxUOYZp2vU/Uq8mGzTqeJI/AAAAAAAAES8/Kph3lldYYU4/s1600/DSC_4202.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="http://3.bp.blogspot.com/-wNxUOYZp2vU/Uq8mGzTqeJI/AAAAAAAAES8/Kph3lldYYU4/s640/DSC_4202.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-RU35oXeSvRE/Uq8njw_gPOI/AAAAAAAAETc/xgKK0KcKQpQ/s1600/DSC_2563.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="http://2.bp.blogspot.com/-RU35oXeSvRE/Uq8njw_gPOI/AAAAAAAAETc/xgKK0KcKQpQ/s640/DSC_2563.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-85337216998518178222013-12-07T13:10:00.001-08:002013-12-07T13:47:45.745-08:00I jest kombucha!<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obiecałam posta o grzybku herbacianym, którego hoduje od czwartku! Przyszedł z allegro. Wyjęłam ze słoika i pomyślałałam...dostałam meduzę! :) Nie no, żartuję. Jestem podekscytowana nim i nie wiem od czego zacząć. Może od tego co to wogóle jest.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-XzMlfQ0eNKA/UqOMvlftJjI/AAAAAAAAER0/B9RkjsdmFP0/s1600/Zdjecie1046l.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-XzMlfQ0eNKA/UqOMvlftJjI/AAAAAAAAER0/B9RkjsdmFP0/s320/Zdjecie1046l.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<b><span style="color: orange; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co to jest kombucha/kombucza?</span></b><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kombucha jest to zespół/kolonia symbiotycznie ze sobą żyjących bakterii i drożdży, które są żywymi organizmami. Są one połączone w jeden twór, który na zasadzie fermentacji z słodką herbatą ( zieloną, czerwoną, czarną czy jaką chcemy) produkuje orzeźwiający i pełen dobroczynnych składników napój. Kombucha była już znana w czasach starożytnych i powiem Wam, że jest mi wstyd, że tak naprawdę całkiem niedawno się o niej dowiedziałam! Na dodatek od mojego chłopaka, który ma zgoła inne zainteresowania:) Tak czy tak, już teraz wiemy, że nie tylko na świecie, ale i w Polsce grzyb cieszy się dużym zainteresowaniem. Jest badany m.in przez łódzki Uniwersytet Medyczny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<b><span style="color: orange; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co daje nam grzyb?</span></b><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na ulotce, którą dostałam od pani, która hoduje kombuchę można przeczytać, że ów twór ma wiele witamin, minerałów i kwasów tak ważnych dla naszgo organizmu. Należą do nich;</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-witaminy z grupy B, czyli B1, B2, B3, B6, B12 i witaminę C (pamiętajcie, że organizm człowieka nie potrafi m wyprodukować witamin, więc trzeba ich dostarczać z zewnątrz)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-minerały: żelazo, magnez, <span style="background-color: #f6f6f6; line-height: 18.46875px;"> </span><span style="background-color: #f6f6f6; line-height: 18.46875px;">sód, potas, wapno, miedź, cynk i inne pierwiastki śladowe</span></span><br />
<span style="background-color: #f6f6f6; line-height: 18.46875px;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-kwasy: m.in. octowy, mlekowy, winowy czy jabłkowy </span></span><br />
<span style="background-color: #f6f6f6; line-height: 18.46875px;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span>
<span style="background-color: #f6f6f6; line-height: 18.46875px;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ja hoduję kombuche pierwszy raz i nie mogę tego spradzić, ale logicznym jest, że w zależności od tego z jaką herbatą grzyb fermentuje, skład i ilość tych związków zawsze będzie różny, choć myslę, że nie będą to znaczące odstępstwa.</span></span><br />
<span style="background-color: #f6f6f6; line-height: 18.46875px;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span>
<span style="background-color: #f6f6f6; line-height: 18.46875px;"><b><span style="color: orange; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na co kombucha?</span></b></span><br />
<span style="background-color: #f6f6f6; line-height: 18.46875px;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span>
<span style="background-color: #f6f6f6; line-height: 18.46875px;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pewnie zastanawiacie się w czym może pomóc nam ten dziwny twór. Cóż, skoro juz starożytni go używali (a oni wiedzieli co dobre) to znaczy, że to kolejny "domowy lekarz". Kombuchę bowiem polecana jest ponieważ:</span></span><br />
<span style="background-color: #f6f6f6; line-height: 18.46875px;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-wspaniale wzmacnia system odponościowy</span></span><br />
<span style="background-color: #f6f6f6; line-height: 18.46875px;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-mikrofloa grzyba hamuje rozwój bakterii gnilnych i patogennych</span></span><br />
<span style="background-color: #f6f6f6; line-height: 18.46875px;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-zapobiega szybkiemu starzeniu się komórek</span></span><br />
<span style="background-color: #f6f6f6; line-height: 18.46875px;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-reguluje przemiane materii i ciśnienie krwi</span></span><br />
<span style="background-color: #f6f6f6; line-height: 18.46875px;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-odtruwa organizm ( o zgrozo w naszych czasach baardzo ważne!)</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- wspomaga spalenie tkanki tłuszczowej</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-zmniejsza objawy menopauzy</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-dodaje siły i poprawia koncentrację</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-wzmacnia serce, wzrok, stawy, skórę oraz włosy</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-łagodzi objawy reumatyzmu</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-zmniejsza ryzyko nowotworów</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-przyspiesza perystaltyke jelit</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-wpływa kojąco na układ nerwowy</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-skutecznie przywraca mikroflorę jelit po leczeniu antybiotykami</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-pomaga w leczeniu łuszczycy</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-zmniejsza poziom cholesterolu</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-łagodzi objawy migreny</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tak naprawdę, nie znam panaceum na wszystko i zapewne kombucha też nim nie jest, dlatego nie zalecam traktować jej w ten sposób, ponieważ sami wiecie, że coś co teoretycznie leczy wszystsko może nie leczyć nic:). Zagmatwane to, ale chciałabym przekazać, że kombucha jest produktem sfermentowanym co napewno daje jej właściwości stabilizowania naszej flory bakteryjnej, a to juz bardzo dużo. O reszcie zalet postanowiłam przekonać się sama, czyli...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<b><span style="color: orange; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak wykonać napój z kombuchy?</span></b><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wykonanie sfermentowanego napoju jest bardzo proste. Potrzebne nam są:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-starter grzyba, czyli kłania się allegro albo ktoś znajomy kto ma kombuchę:)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-słój ( pojemność w zależności od tego ile chcemy napoju)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-herbata (najlepiej liściasta zielona) i cukier</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-gaza do przykrycia słoika, ponieważ fermentowane rzeczy nie lubią metalu</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kombucha, czyli nasz starter to tzw. matka, która podczas fermentacji tworzy na swojej powierzchni dziecko i w ten sposób się rozmnaża. Dziecko to nowy twór, który możemy potem komuś dać lub sprzedć:) Po skończeniu fermentcji rozdzielamy matke i dziecko, z których możemy wykonać osobne napoje lub, jeżeli nie używamy włożyć do woreczka i zamrozić do czasu kiedy chcemy spowrotem do nich sięgnąć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ok ok juz piszę i pokazuję kolejność czynności:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">1. Zaparzamy herbatę i dodajemy cukru (ile kto chce płynu ale ja zaparzyłam 2 litry i dałam 250 g cukru)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2. Czekamy aż herbata ostygnnie po czym przecedzamy do słoika i "wpuszczamy" tam naszego grzybka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">3. Słoik przykrywamy gazą i czekamy 8-12 dni ( w zależności jak bardzo sfermentowany mamy napój)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">4. Grzyby wyjmujemy, oddzielamy dziecko od matki i możemy powtórzyć czynność jeszcze raz.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-4N3h3jNQHLU/UqONPn8OoII/AAAAAAAAER8/ew0H7P9-_M0/s1600/Zdjecie1047ko.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-4N3h3jNQHLU/UqONPn8OoII/AAAAAAAAER8/ew0H7P9-_M0/s320/Zdjecie1047ko.jpg" width="195" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-hB-Tlj3s2TE/UqONlfrjhII/AAAAAAAAESQ/Wq7OB4wMxQ0/s1600/Zdjecie1049jup.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://4.bp.blogspot.com/-hB-Tlj3s2TE/UqONlfrjhII/AAAAAAAAESQ/Wq7OB4wMxQ0/s200/Zdjecie1049jup.jpg" width="152" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-mJWDXeery40/UqONlHK0qJI/AAAAAAAAESM/uxtu0fXIcmU/s1600/Zdjecie1050kol.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-mJWDXeery40/UqONlHK0qJI/AAAAAAAAESM/uxtu0fXIcmU/s320/Zdjecie1050kol.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-14w9X4yNJTU/UqONfaEbowI/AAAAAAAAESE/Xrch7aDKxNw/s1600/Zdjecie1051jup.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-14w9X4yNJTU/UqONfaEbowI/AAAAAAAAESE/Xrch7aDKxNw/s320/Zdjecie1051jup.jpg" width="219" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pamiętajcie, że fajnie jest pozostawić trochę sfermentowanego napoju do nowego słoika ponieważ z nim następna fermentacja będzie szybsza! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No nic, ja czekam dopiero drugi dzień i jestem bardzo ciekawa jak to wyjdzie, a przede wszystkim jak będzie smakowało. Podobno przypomina NESTEA co baaardzo mi odpowiada!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: orange; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>A teraz najważniejsze...Jakie dawki kombuchy?</b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pamiętajcie, że nasz grzybek herbaciany ma działanie prozdrowotne i przede wszystkim oczyszczające ( nie mylić z przeczyszczające), dlatego dla ostrożności najlepiej zaczynać od małych, ale regularnych dawek tzn. ok 3 łyżki stołowe, 3 razy dziennie. Potem...myślę, że szklanka lub dwie dziennie nam nie zaszkodzą :)Mogą, choć nie koniecznie, wystąpić lekkie bóle głowy, zaparcia bądź wzdęcia co jest spowodowane wyrzucaniem toksyn z naszego organizmu, wiec jeżeli będzie to uciążliwe po prostu przerwijcie kurację na jeden lub dwa dni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powodzenia!</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-3582489621241664342013-12-01T11:40:00.004-08:002013-12-01T11:40:46.156-08:00Oczyszczam organizm olejem. Dlaczego? <span style="color: #351c75;">Cześć!</span><br />
<span style="color: #351c75;"><br /></span>
<span style="color: #351c75;">Zastanawiam się czy ktokolwiek z Was słyszał już kiedyś o metodzie oczyszczania naszego orgaznizmu olejem za pomocą...ssania w jamie ustnej. A może ktoś z Was już stosował taką kurację? Ja od dziś zaczynam i zamierzam informować Was na bieżaco jak mi idzie:)</span><br />
<span style="color: #351c75;"><br /></span>
<b><span style="color: #4c1130;">Dlaczego olejem?</span></b><br />
<span style="color: #351c75;"><br /></span>
<span style="color: #351c75;">Metoda oczyszczania organizmu za pomocą ssania w jamie ustnej oleju zimnotłoczonego (najlepiej słonecznikowego, ale ja kupiłm sobie rzepakowy w sklepiku benedyktyńskim) została rozpropagowana przez profesora Michała Tombaka, ale dowiedziałam się, że tak naprawdę jest to jeden ze sposobów stosowanych w medycynie ajurwedyjskiej. Dla mnie fakt ten dodaje dużej dawki wiarygodności owej metodzie, dlatego zamierzam ją od dziś zastosować. Tutaj olej ma funkcję absorbantu toksyn, które pochodzą z naszej krwi, bowiem jeden z gruczołów w naszej jamie ustnej wyłapuje i wydala wszystkie, zbędne produkty przemiany materii z naszej krwi. </span><br />
<span style="color: #351c75;"><br /></span>
<b><span style="color: #4c1130;">Na co?</span></b><br />
<span style="color: #351c75;"><br /></span>
<span style="color: #351c75;">Podobno kuracja, jak każda oczyszczająca, pozwala częściowo lub całkowicie uwolnić nam się od schorzeń i chorób nas nękających. Toksyny gromadzące sie w naszym organiźmie powodują szereg schorzeń i są powodem złego samopoczucia. Dlaczego więc nie spróbwać pozbyć się ich w taki oto sposób?</span><br />
<span style="color: #351c75;"> Reumatyzm, bóle głowy, problemy trawienne, trądzik, choroby układu krwionośnego czy anemia to tylko garstka, która, moim zdaniem nęka ludzi naszej zwariowanej cywilizacji. Ja, mimo młodego wieku, mam problemy z przepływem krwi w żyłach, po mamie będę mieć żylaki na nogach, których początki są już widoczne. Moja cera tez pozostawia wiele do życzenia, dlatego tylko albo i aż z tych dwóch powodów ustanawiam grudzień pod znakiem oczyszczania organizmu olejem! Każdy czas jest dobry, nie?:)</span><br />
<span style="color: #351c75;"><br /></span>
<b><span style="color: #4c1130;">A jak to się robi?</span></b><br />
<span style="color: #351c75;"><br /></span>
<span style="color: #351c75;">Metoda jest prosta, choć, moim zdaniem mało przyjemna, ale każdy ma tam swoje smaki:) 1-2 łyżek oleju bierzemy do buzi i ssamy, cedzimy przez zęby przez ok 15-20 minut do czasu kiedy kolor oleju zamieni się na biały i będzie wyglądał jak mleko lub śmietana. Jeżeli jeszcze tak nie wygląda to ssamy do czasu zmiany koloru. Dobrze jest wypluć, pamiętajcie wypluć, a nie połykać! do kibelka ponieważ w tej "wypłukanej" mieszance znajduje sie mnóstwo bakterii z naszego orgaznizmu i lepiej żeby nie trafiły do zlewu lub miski bo zawsze możemy zapomnieć umyć:) Ja zamierzam stosować kurację przez miesiąc, 1 raz dziennie. Wydaje mi się, że jest to odpowiedni czas na zaobserwowanie zmian, oczywiście na lepsze:)</span><br />
<span style="color: #351c75;"><br /></span>
<span style="color: #351c75;">Jestem zmotywowana nie tylko dlatego, że wiem, że każdy organizm, a więc także i mój potrzebuje regularnego oczyszczania, ale dlatego, że lubię próbować nowych metod, lubię nowości ze świata natury, a jeżeli wyjdzie mi to na dobre...to nosek do góry!</span><br />
<span style="color: #351c75;"><br /></span>
<span style="color: #351c75;">Ps. czekam na grzybka herbacianego tzw. kombuchę, która ma mi przyjść w tym tygodniu. To tez jest sposób oczyszania organizmu, ale o tym osobny post. Trzymajcie kciuki i...próbujcie sami! :)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-XWpfMGEDkEQ/UpuP1EWqpRI/AAAAAAAAERU/q11frtNEojU/s1600/olejrzepakowy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-XWpfMGEDkEQ/UpuP1EWqpRI/AAAAAAAAERU/q11frtNEojU/s320/olejrzepakowy.jpg" width="212" /></a></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-69840179533461292682013-11-27T10:47:00.000-08:002013-11-27T12:25:06.278-08:00Kosmetyk ukoi skórę. Naturalny kosmetyk ukoi też duszę, czyli... robimy własne kosmetyki!Witam Was serdecznie!<br />
<br />
Przepraszam, że nie było mnie tu od kilku miesięcy. Wyjechałam z kraju co wiązało się z brakiem dostępu do jakiejkolwiek literatury. Szczerze mówiąc na swoim blogu nie chcę podawać Wam informacji zaczerpniętych z internetu bo, jak sami wiecie, w internetowym świecie właśnie się obracamy, więc i każdy z Was będzie mógł znaleźć coś dla siebie bez zaglądania do tego małego ziołolandu:). Do książki nie każdy ma dostęp. Ale ten kto go ma- jest szczęściarzem. Ja staram się kupować książki o tematyce, przede wszystkim ziół, fitoterapii, ale od dawna prenumeruję również kwartalnik pt. PANACEA. Polecam serdecznie ze względu na bardzo rzetelne i ciekawe informacje podawane przez nauczycieli uniwersyteckich czy też lekarzy. PANACEA możn zakupić w Empiku lub zamówić prenumeratę na cały rok.<br />
<br />
Dziś, chciałam Wam opowiedzieć o bardzo ciekawych zajęciach na mojej uczelni, na których własnoręcznie wykonywaliśmy (ja, moi koledzy i koleżanki) kosmetyki! Zajęcia prowadzone były przez doświadczoną Panią Doktor a przepisy zaczerpnięte ze starej księgi zielarskiej, także nie ma strachu, że coś się nie uda:)<br />
Podam Wam również proste przepisy jak można samemu w domu wykonać krem do rąk, naturalną maseczkę na twarz czy też mydło:) Fajnie, co?:)<br />
<br />
Zapachy obłędne, kolory przecudne, a zabawa naprawdę przednia! I choć zdjęcia nie są najlepszej jakości mam nadzieję, że zachęcą Wad do wykonania własnych ukajaczy:)<br />
Zaczynamy!<br />
<br />
<b>PRZEPISY I SPOSOBY WYKONANIA</b><br />
<br />
Do poszczególnych zestawów przydają się:<br />
-szklana zlewka<br />
-coś do mieszania np. łyżeczka lub szklana bagietka<br />
-gaza do przecedzania<br />
-moździerz<br />
<br />
<b>NAWILŻAJĄCY KREM DO RĄK</b><br />
<br />
Składniki:<br />
-3 łyżki wazeliny<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-m5FWDU85yag/UpYyFdNu9jI/AAAAAAAAEOQ/9Jv9AC3Obnk/s1600/20112013236.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="150" src="http://1.bp.blogspot.com/-m5FWDU85yag/UpYyFdNu9jI/AAAAAAAAEOQ/9Jv9AC3Obnk/s200/20112013236.jpg" width="200" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">rozcieramy nasz krem</td></tr>
</tbody></table>
-2 łyzki kwiatów z czarnego bzu<br />
-1 łyzka kwiatów nagietka<br />
<br />
Roztopić wazelinę w kąpieli wodnej. Dodać bez i nagietek, wymieszać i ogrzewać 45 min (można nadal w kąpieli wodnej) co jakiś czas mieszając. Krem na gorąco przecedzić do pudełeczka i gotowe!<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-jGSbjJ6NcYM/UpYx9FOiynI/AAAAAAAAEOI/18lQ7rLTmDA/s1600/20112013227.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="150" src="http://4.bp.blogspot.com/-jGSbjJ6NcYM/UpYx9FOiynI/AAAAAAAAEOI/18lQ7rLTmDA/s200/20112013227.jpg" width="200" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">półprodukty</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<span id="goog_320039815"></span><span id="goog_320039816"></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>MYDŁO</b><br />
<br />
Składniki:<br />
-nagietek<br />
-rozmaryn<br />
-rumianek<br />
-mydło w kostce (myślę, że można dac tez glicernę, ale ja tego nigdy nie robiłam-dopiero zamierzam zrobić pod choinkę, ale ciii!)<br />
<br />
Mydło ścieramy na tarce i dodajemy kilka łyżek mocnego naparu z nagietka i rozmarynu( z niewielką ilością kwiatów). Całość mieszamy w kąpieli wodnej, a po ostygnięciu formujemy mydełka. Można do tego użyć gumowych foremek na muffinki:) Równie dobrze możecie też obtoczyć mydełka kwiatami lub ziarenkami lnu czy płatków owsianych. Co tam jest pod ręką...<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-d_BS2Ln4vw0/UpYzjLH99AI/AAAAAAAAEOc/CT4QHzv4zBM/s1600/20112013225.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="200" src="http://4.bp.blogspot.com/-d_BS2Ln4vw0/UpYzjLH99AI/AAAAAAAAEOc/CT4QHzv4zBM/s200/20112013225.jpg" width="150" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">trzemy mydełko</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-zq13znvHAp0/UpYzxtmh2jI/AAAAAAAAEO0/rmIIy48Nrpk/s1600/20112013240.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="200" src="http://1.bp.blogspot.com/-zq13znvHAp0/UpYzxtmh2jI/AAAAAAAAEO0/rmIIy48Nrpk/s200/20112013240.jpg" width="150" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">uformowane mydełka</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-vXXZuQCAlRo/UpYzy_dcmMI/AAAAAAAAEO8/e1LA0i1pr7U/s1600/20112013244.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="200" src="http://2.bp.blogspot.com/-vXXZuQCAlRo/UpYzy_dcmMI/AAAAAAAAEO8/e1LA0i1pr7U/s200/20112013244.jpg" width="150" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">płatki kwiatów</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-LaAvsHOaxLA/UpYztVx1KPI/AAAAAAAAEOs/P_1hSBzkehk/s1600/20112013241.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" height="200" src="http://4.bp.blogspot.com/-LaAvsHOaxLA/UpYztVx1KPI/AAAAAAAAEOs/P_1hSBzkehk/s200/20112013241.jpg" width="150" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">wersja de lux!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<b>BOGATA MASECZKA NA TWARZ</b>- odżywia i wygładza skórę<br />
<div>
<br /></div>
<div>
Składniki:</div>
<div>
-2 łyżki przywrotnika</div>
<div>
-2 łyżki mięty</div>
<div>
-2 łyżki korzenia malwy</div>
<div>
-1 łyżka zmielonych nasion kopru włoskiego</div>
<div>
-1 łyżka zmielonych owoców jałowca</div>
<div>
-275 ml wody</div>
<div>
-2 łyżki owsianki</div>
<div>
-2 łyzki zmielonego lnu</div>
<div>
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-mINnjAf94gI/UpY6CnTuhXI/AAAAAAAAEPU/slgkco48dyg/s1600/27112013246.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="200" src="http://4.bp.blogspot.com/-mINnjAf94gI/UpY6CnTuhXI/AAAAAAAAEPU/slgkco48dyg/s200/27112013246.jpg" width="147" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">gotowa maseczka</td></tr>
</tbody></table>
<div>
Zioła z wodą zagotować pod przykryciem i trzymać na ogniu przez 15 minut. Nastepnie przecedzić (gaza lub sitko) i ostudzić. Owsiankę zmieszać z 2-3 łyżkami naparu tak aby powstała masa.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Maseczka ma intensywny zapach, więc jeżeli któraś z Was ma uczulenie na któreś zioło lub po prostu nie lub ijego zapachu, niech go wyeliminuje:) </div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-DbsYjVSVsEM/UpY4MNxVmLI/AAAAAAAAEPI/vN00VhWQ1Fo/s1600/20112013218.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="150" src="http://4.bp.blogspot.com/-DbsYjVSVsEM/UpY4MNxVmLI/AAAAAAAAEPI/vN00VhWQ1Fo/s200/20112013218.jpg" width="200" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">gotujemy wywar</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
Na zajęciach koleżanki zrobiły również szmpon do włosów. Niestety nie moge podać przepisu ponieważ go zgubiłam, ale obiecuję, że jak tylko go dostanę odrazu napiszę:)<br />
<div>
<br /></div>
<div>
Pod spodem znajdziecie zdjęcia ziół, których używaliśmy w naszej prawie-domowej produkcji. Były to susze firmy Kawon, które moim zdaniem wspaniale nadają się do domowej roboty kosmetyków. Są aromatyczne, dobrze ususzone i zachowane. Spróbujcie bo warto! Ja lecę nakładać maseczkę na zmęczoną dzisiaj twarz:)</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-HpBbCaBypMU/UpY8f096SJI/AAAAAAAAEPg/nJM4RmWBOuM/s1600/20112013239.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-HpBbCaBypMU/UpY8f096SJI/AAAAAAAAEPg/nJM4RmWBOuM/s640/20112013239.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-46208467283645791652013-07-05T13:17:00.003-07:002013-07-05T13:17:40.554-07:00Panaceum na parapecieDrodzy Czytelnicy,<br />
<br />
jak już wiecie aloes jest cudownym panaceum na wiele człowieczych bolączek, dlatego każdy z nas powinen mieć go na własnym parapecie.<br />
Ja właśnie go dostałam :) Jest piękny i soczysty, a podlewany raz w tygodniu, grzejący się w ciepłych promieniach słońca będzie najlepszym domowym lekarzem...<br />
<br />
Więcej o aloesie w linku poniżej:<br />
<br />
<a href="http://plantagia.blogspot.co.uk/2012/11/aloes-w-kosmetyce.html">http://plantagia.blogspot.co.uk/2012/11/aloes-w-kosmetyce.html</a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-G4fJ57df2fY/UdcpBYPXtiI/AAAAAAAADm0/ZyLCOgxcFtA/s1600/Zdj%C4%99cie0755.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://1.bp.blogspot.com/-G4fJ57df2fY/UdcpBYPXtiI/AAAAAAAADm0/ZyLCOgxcFtA/s400/Zdj%C4%99cie0755.jpg" width="300" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Zdrowia na wakacje- bez poparzeń, a z ALOESEM ! :)Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-63721974345605785402013-05-07T11:13:00.001-07:002013-05-07T11:13:39.354-07:00Dziś z nieco innej "beczki"<span style="color: yellow;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="color: #6aa84f;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Cześć! Dziś krótko, na temat i...na zachętę!</b></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-5j-jFOyIE18/UYk7KRdp9kI/AAAAAAAADk4/Jvhm-uN8H20/s1600/257829_138970596181465_138968996181625_262246_680439_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://1.bp.blogspot.com/-5j-jFOyIE18/UYk7KRdp9kI/AAAAAAAADk4/Jvhm-uN8H20/s320/257829_138970596181465_138968996181625_262246_680439_o.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Długi majowy weekend, o zgrozo!, kiedy to było, co? Minął zanim ktokolwiek z nas zdążył zorientować się, że właśnie się zaczął. Właśnie w takich chwilach najbardziej dotyka nas pęd dzisiejszych czasów i właśnie w takich chwilach chcielibyśmy uciec od tego uczucia. Dlatego, zgodnie z zapowiedzią dzisiejszej odskoczni ( bo ziółka zostawiamy gdzieś na drugim planie), chciałam zaproponować wszystkim spragnionym : schowanie zegarków, telefonów, komputerów i wszystkiego co przyprawia nas o panikę i sieje zamęt krzycząc ": trzeba się spieszyć!". Nieprawda, że trzeba...a przynajmniej nie zawsze...</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-5AzS8n_Ui1Y/UYk8lIPciII/AAAAAAAADlE/dNamp2F4cbc/s1600/272094_146232628788595_138968996181625_284584_1902055_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img alt="Przystanek Wysowa" border="0" height="240" src="http://2.bp.blogspot.com/-5AzS8n_Ui1Y/UYk8lIPciII/AAAAAAAADlE/dNamp2F4cbc/s320/272094_146232628788595_138968996181625_284584_1902055_o.jpg" title="" width="320" /></a>Są miejsca, które zachowują jeszcze klimat dawnych, sielskich epok, są ludzie, którzy takie miejsca tworzą, żyją w nich i pragną dzielić się z innymi. Są chwile, które każdy z nas potrafi zatrzymać. Tylko w sercu. Tylko w umyśle. Tylko dla siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Takim miejscem, człowiekiem i nieulotną chwilą jest Przystanek Wysowa. To nie tylko dom dla Gości, nie tylko nocleg w pięknym miejscu- to przystanek dla skołatanych dusz i szukających wytchnienia serc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-wUvK78vkwfM/UYk_VlPPY_I/AAAAAAAADlQ/8n2Mvlnk7D4/s1600/DSC_0369.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img alt="Przystanek Wysowa - oczko wodne" border="0" height="211" src="http://2.bp.blogspot.com/-wUvK78vkwfM/UYk_VlPPY_I/AAAAAAAADlQ/8n2Mvlnk7D4/s320/DSC_0369.JPG" title="" width="320" /></a>Cóż więcej pisać...odwiedź to miejsce w Beskidzie Niskim. Odpocznij spacerem, zgaś pragnienie leczniczą wodą, zaspokój głód góralskim jedzeniem. Zatrzymaj czas, choć na chwilę w Wysowej Zdrój. W<b> <span style="color: #6aa84f;"><span style="font-size: small;">Przystanku Wysowa</span></span></b> :)</span><br />
<br />
<br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="color: #351c75;"><a href="http://www.przystanekwysowa.pl/">www.przystanekwysowa.pl</a></span></span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Ps. Drogi Czytelniku-Turysto, Beskid Niski to jeszcze dziewicza kraina dająca schronienie wielu gatunkom ziół, dlatego warto wybrać się rankiem w poszukiwaniu wiosennego zdrowia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Do zobaczenia!</span><br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-42737970659191973832013-04-21T08:21:00.000-07:002013-04-21T08:21:12.240-07:00Skoro wiosna...to i PODBIAŁ!Kochani, uciążliwa zima nie chciała dopucić do głosu tej naszej pięknej wiosny. Ale już już jest u nas! Coprawda chyba wpadła w tak duży zachwyt, że każe nam się rozbierac prawie do naga, ale nie miejmy jej tego za złe...natura bujnie budzi się do życia!<br />
<br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-oQhlkETfOis/UXQCh1b4pqI/AAAAAAAADj0/f_jsvDA2WHE/s1600/786715.5.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="256" src="http://1.bp.blogspot.com/-oQhlkETfOis/UXQCh1b4pqI/AAAAAAAADj0/f_jsvDA2WHE/s320/786715.5.jpg" width="320" /></a>Dziś chciałam opowiedzieć Wam o roślince, którą zapewne każdy z Was zna. Przechadzając się ostatnio między blokami zauważyłam, że rośnie nawet na piaskowych nasypach pod budowę nowych krakowskich bloków. Wdzięczny kwiat z silnie żółtymi koszyczkami, zwany czasem oślą stopą, bożym liczkiem czy też białkuchem to nasz <b><span style="color: yellow;">PODBIAŁ POSPOLITY</span></b>. Jego kwiaty pachna miodem, a czerwono-zielone łodyzki przypominają końskie kopytka.<br />
<br />
<b><i><span style="color: #38761d;">GDZIE ROŚNIE:</span></i></b><br />
<br />
Najchetniej na glinaistych glebach, na zboczach dróg, nasypach, polach, skarpach i brzegach rzek.<br />
<br />
<b><i><span style="color: #38761d;">DLACZEGO O NIM MÓWIMY:</span></i></b><br />
<br />
Podbiał to jedno z najdawniej stosowanych ziół do łagodzenia kaszlu, przy chorobach płuc i oskrzeli. Stosowali go już Hipokrates czy Dioskurydes, którzy odkryli, że wszelkie dolegliwości związane z układem oddechowym można złagodzić tym wdzięcznym złotym kwiatuszkiem.<br />
<br />
<b><i><span style="color: #38761d;">NA JAKE SCHORZENIA:</span></i></b><br />
<br />
- ostry, przewlekły kaszel<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-RtReERzAo1o/UXQCuHwd87I/AAAAAAAADj8/YzVgF7gc2jk/s1600/nr9_foto3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-RtReERzAo1o/UXQCuHwd87I/AAAAAAAADj8/YzVgF7gc2jk/s1600/nr9_foto3.jpg" /></a>- suchy kaszel.<br />
- zapalenie migdałków, krtani, oskrzeli i płuc<br />
- przy zaleganiu śluzu w płucach<br />
- rozkurczowo podczas ataku astmy i dusznościach<br />
<br />
<b><i><span style="color: #38761d;">CO SPRAWIA, ŻE MOŻE NAM POMÓC:</span></i></b><br />
<br />
saletra- działa rozkurczowo<br />
śluzy, garbniki, kwasy roslinne, flawonoidy (np.rutyna), kwas krzemowy, potas, siarka, wapń, magnez, żelazo, fosfor, sód, cynk, jod- jednym słowem samo zdrowie!<br />
<br />
<b><i><span style="color: #38761d;">JAK SKUTECZNIE GO WYKORZYSTAĆ:</span></i></b><br />
<br />
<span style="color: orange; font-family: Courier New, Courier, monospace;">HERBATKA</span><br />
<br />
Można przygotować ją z garści kwiatów lub liści. Działa odksztuszająco, a także oczyszcza krew, dlatego polecana jest m.in palaczom rzucającym nałóg. W takich sytuacjach zalcam pić 3 razy dziennie :)<br />
<br />
<span style="color: orange; font-family: Courier New, Courier, monospace;">NALEWKA Z KWIATU PODBIAŁU</span><br />
<br />
ok 20 sztuk kwiatów podbiału, zalewamy 0,5 litra wódki i odstawiamy na ok 45 dni. Po tym czasie należy przefiltrować np przez gazę ciecz i dodać do niej ok 0,5 kg cukru. Pozostawić jeszcze na ok 2 tygodnie. Po tym czasie, w razie przeziębienia, zalegania wydzieliny w drogach oddechowych pić p kilka razy dziennie.<br />
<br />
<span style="color: orange; font-family: Courier New, Courier, monospace;">WYCIĄG Z PODBIAŁU</span><br />
<br />
Ok 20 kwiatów podbiału zalać gorącą wodą i odczekać kilka do kilkunastu godzin po czym przefiltrować kwiaty i zostawić sam płyn. Wyciąg stosować do przemywania tłustej cery, włosów a także przy zapaleniu żył-kilka razy dziennie.<br />
<br />
<br />
Na koniec chciałabym powiedzieć Wam...że okadanie kwiatami i liśćmi podbiału pospolitego oczyszcza domowe powietrze, zatkane i zanieczyszczone kanały. Otwiera wrota do światła...<br />
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-eNuIDdMXTOw/UXQC1zOVAqI/AAAAAAAADkE/wnBzV6g4gyk/s1600/podbial-pospolity.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="color: #cc0000;"><img border="0" height="240" src="http://2.bp.blogspot.com/-eNuIDdMXTOw/UXQC1zOVAqI/AAAAAAAADkE/wnBzV6g4gyk/s320/podbial-pospolity.jpeg" width="320" /></span></a>Szukajcie podbiału, jest to jedyny czas kiedy można go znaleźć i dobrze wykorzystać. Jeżeli nie dla siebie to dla kogoś kto jest Wam bliski.<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-29396158490788662012013-01-22T10:11:00.000-08:002013-01-22T10:11:09.917-08:00<b><span style="color: #cc0000; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Specjalistka nie tylko od zimowych pocałunków- </span></b><br />
<b><span style="color: #cc0000; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">JEMIOŁA POSPOLITA!</span> </span></b><br />
<br />
Skoro już poruszamy temat tych "zimowych" roślin to dlaczego nie wspomnieć o jemiole, która kojarzy nam się tylko z pasożytem nadrzewnym i sprawcą gorących pocałunków? Co do drugiego, nie mamy wątpliwości, że jest to jej pozytywne oddziaływanie na organizm ludzki. W końcu ozłocona, wisząca na lampie jest jednym z symboli świątecznego ciepła i magicznych chwil... Jemioła kryje w sobie coś jeszcze. Zapraszam do przeczytania szczególnie tych z Was, którzy obawiają się niezbyt mile widzianego znajomego...nowotworu.<br />
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-f58u2VOfYBg/UP7S7p3uXJI/AAAAAAAADjU/ctcg6M7Ynqk/s1600/jemiola_17_12_2012.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="205" src="http://4.bp.blogspot.com/-f58u2VOfYBg/UP7S7p3uXJI/AAAAAAAADjU/ctcg6M7Ynqk/s320/jemiola_17_12_2012.jpg" width="320" /></a><br />
<br />
<b>Pierwszą niezwykłość jemioły określa, jak mówi sama o sobie:</b> " Rozwijam się niezależnie od światła i siły ciążenia, żywię się energią kosmiczną. Nie poddaje się żadnym ziemskim prawom. Druidzi przybywali do mnie ścinać mnie złotymi sierpami by potem przygotować ze mnie magiczne napoje. Nie wierzysz? Spróbuj mnie..."<br />
<br />
<b>Druga niezwykłość jemioły</b>: jako półpasożyt, żyjący na korze drzew pobiera z niego substancje mineralne zależnie od tego na jakim drzewie rośnie (zarówno iglaste jaki i liściaste). Ma w sobie duży magazyn, którego nie wypuści z rąk. No chyba, że pojawi się ktoś z nas...<br />
<br />
<b>Co ja w sobie kryję:</b><br />
<br />
<b>WISKOTOKSYNY:</b> niszczymy cytotoksyny<br />
<b>POLISACHARYDY:</b> budujemy roślinkę, tobie dajemy energię<br />
<b>LEKTYNY:</b> pomagamy twojemu organizmowi rozpoznać i zniszczyć komórki nowotworowe<br />
<br />
<b>Na jakie schorzenia? Z jakich drzew:</b><br />
<br />
-jemioła z dębu : polecana mężczyznom z chorobami gruczołu krokowego<br />
-jemioła z jodły: przy dolegliwościach żołądkowych i jelitowych<br />
-jemioła z jabłoni: w celu zapobiegania mięśniakom macicy i raka piersi<br />
<br />
<br />
<b>Fakty o mnie</b><br />
<br />
Badania <i>in vitro</i> pokazały, że istotnie hamuję angiogenezę nowotworową, a po polsku: nie dopuszczam do tworzenia się nowych naczyń krwionośnych, które odżywiałyby nowotwór pozwalając mu na przerzuty! Naukowcy pracują nade mną intensywnie od kilkunastu lat i udowodnili, że krążące we mnie lektyny działają <b>antynowotworowo</b>. Przykrością jet jednak fakt, że w związku z moimi pasożytniczymi działaniami nie jestem zbyt znana i lubiana wśród <u>Was Drodzy Czytelnicy</u>. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni, ponieważ kolejne badania kliniczne pokazują nie tylko dobroczynny wpływ antynowotworowy, ale też na <b>nadciśnienie tętnicze</b> i <b>układ sercowo-naczyniowy. </b>Te wyniki, żeby Was nie skłamać, obrazują grupę 120 osób, a także szczurów i psów, u których istotnie poprawiły stan zdrowia.<br />
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-TSP5o1OBj-4/UP7TqP4CSlI/AAAAAAAADjk/GQlW0wFYZYE/s1600/m_1_25745.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-TSP5o1OBj-4/UP7TqP4CSlI/AAAAAAAADjk/GQlW0wFYZYE/s1600/m_1_25745.jpg" /></a><b>Podpowiem Wam teraz jak można postąpić ze mną żeby poczuć się lepiej w tą wciąż szalejąca zimę...Poszukaj mnie na przydomowym lub leśnym drzewie. Wybór pozostawiam Tobie...</b><br />
<br />
<br />
<b>HERBATKA Z LIŚCI I ŁODYG JEMIOŁY</b><br />
<br />
Przygotowujemy jako wyciąg na zimno. Garść liści i łodyg jemioły zalewamy zimną wodą na noc, rano odcedzamy i podgrzewamy. Można pic do 3 szklanek dziennie nawet przez kilka tygodni.<br />
<br />
Na co?<br />
-pobudzenie aktywności gruczołów układu trawiennego<br />
-regulacja krążenia<br />
-lepsze oddawanie moczu<br />
-pomoc przy przewlekłych chorobach stawów<br />
<br />
<b>NALEWKA </b><br />
<br />
ok 40-50 g ziela (liść i łodyga) jemioły<br />
ok 5 g melisy<br />
ok g mięty<br />
1 litr czerwonego wytrawnego wina<br />
50 ml spirytusu<br />
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-8oPSCTAcX3c/UP7TbHqczII/AAAAAAAADjc/-FD3usrXImI/s1600/299514800.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="164" src="http://2.bp.blogspot.com/-8oPSCTAcX3c/UP7TbHqczII/AAAAAAAADjc/-FD3usrXImI/s320/299514800.jpg" width="320" /></a>Do ciemnej butli lub słoja włożyć wszystkie składniki i zalać je winem i spirytusem. Pozostawić w ciemnym miejscu na ok 2 tygodnie by potem przecedzić i nalewka gotowa.<br />
<br />
<b><i>Na co?</i></b><br />
-przy zaburzeniach krążenia i wysokim ciśnieniu krwi<br />
-przy zawrotach głowy<br />
-podczas stanów napięcia i stresu<br />
<br />
<b>KĄPIEL W JEMIOLE</b><br />
<br />
Do ciepłej wody dodajemy wywar jednej lub dwóch garści świeżych liści jemioły i pozostajemy w kąpieli przez ok 15-20 min.<br />
<br />
<b><i>Na co?</i></b><br />
- pobudza krążenie i likwiduje "zimne stopy"<br />
<br />
<br />
<b>PAMIĘTAJ! Używaj tylko moich liści i łodyg ponieważ moje owoce są trujące...</b><br />
<br />
Zapraszam więc do lasu :)<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-4136281087466860082012-12-11T02:25:00.000-08:002012-12-11T02:28:22.597-08:00Co możemy zrobić z "zimowymi" roślinami? Dziś o JAŁOWCU!Każdy z Was wie jak wygląda ten typowo zimowy iglaczek. Cechą rozpoznawczą drzewa jest piękny zapach i małe kuliste, granatowo-fioletowe owoce, które są zarazem tematem naszych dzisiejszych rozważań:)<br />
<br />
<b><span style="color: red;">Skład owoców jałowca:</span></b><br />
<br />
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-BfYeqcpPjd8/UMcKeGp3y5I/AAAAAAAADiE/hB9U2xygT98/s1600/jalowiec_pq_medium.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-BfYeqcpPjd8/UMcKeGp3y5I/AAAAAAAADiE/hB9U2xygT98/s320/jalowiec_pq_medium.jpg" width="320" /></a>-olejki eteryczne (aromateapia, udrażnianie oddechu)<br />
-cukier inwertowany (słodki smak, c.i zawiera również naturalny miód)<br />
-flawonoidy ( przeciwutleniacze)<br />
-gorycze ( wzmacniają wydzielanie soków żołądkowych, uspokajająco i wzmacniająco)<br />
-garbniki ( działanie przeciwzapalne, przeciwbiegunkowe,bakteriobójcze, przeciwkrwotoczne)<br />
-minerały<br />
-witaminy B i C<br />
<br />
<b><span style="color: lime;">Działanie owoców jałowca:</span></b><br />
<br />
Z opisu składów owoców można wywnioskować jakie działanie mogą mieć. Opowiem Wam, Drodzy Czytelnicy jeszcze więcej. I choć wiedza ta nie będzie zaskakująca może przyda Ci się zastosować jałowca akurat w Twoim schorzeniu...<br />
<br />
<b>-moczopędne i pobudzające pracę nerek</b> (zwłaszcza przy kamicy nerkowej)<br />
<b>-zaostrzające apetyt</b> (przy spadku łaknienia lub nerwach)<br />
<b>-krwiotwórcze</b> (anemia i duża utrata krwi np.podczas miesiączki)<br />
<b>- oczyszczające krew i odtruwające</b> ( to,w dzisiejszych czasach przyda się każdemu z nas)<br />
<b>-podnoszące odporność, przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe</b> ( mamy zimę :] )<br />
<b>-leczące skórę</b> ( lekkie otarcia, siniaki)<br />
<b>-wywołujące miesiączkę</b> ( jeżeli nie jesteś w ciąży i jest to potwierdzone, nie trzeba zaraz iść do lekarza po leki wywołujące krwawienie )<br />
<br />
<span style="color: magenta;"><b>PRAKTYCZNE RADY JAK WYKORZYSTAĆ OWOCE JAŁOWCA</b> </span><br />
<br />
<b><span style="color: #f1c232;">SEZON GRYPY I PRZEZIĘBIENIA:</span></b> Jeżeli w twoim ogrodzie lub w pobliżu rośnie jałowiec codziennie żuj po 2 świeże lub suszone owoce<br />
<br />
<b><span style="color: #f1c232;">HERBATKA :</span></b> Rozgnieć kilka owoców i zalej wrzątkiem. 10 min wystarczy byś uzyskał pomoc w<b> rozstroju żołądka, zgadze czy uczuciu pełnego brzucha.</b> Herbata pomaga również <b>wypłukać złogi kwasu moczowego przy reumatyzmie czy dnie moczanowej.</b><br />
<b><br /></b>
<b><span style="color: #f1c232;">OLEJ JAŁOWCOWY:</span> </b><b> </b>2 szklanki owoców jałowca zalać na noc wodą, żeby zmiękły. Następnego dnia przecedzone gotować w dwóch szklankach oliwy z oliwek i schłodzone wlać do butelki(najlepiej z ciemnego szkła). <b>Olej używać do nacierania miejsc dotkniętych reumatyzmem, bólem stawów, otarć skóry i swędzących ran.</b><br />
<b><br /></b>
<b><span style="color: #f1c232;">NALEWKA JAŁOWCOWA:</span> </b>ok 50 do 70 świeżych lub suszonych owoców jałowca (najlepiej rozgniecionych w moździerzu) zasyp w butli z ciemnego szkła 2 łyżkami stołowymi cukru i 1 litrem czystej wódki ( nie smakowej!). Odstaw w ciemne miejsce na ok. 6 tygodni, po czym zlej płyn z nad owoców i można pić :) Po pysznym obiedzie nalewka <b>wzmocni nasz żołądek i pobudzi go do trawienia, a także oczyści krew i zwiększy siły obronne naszego organizmu.</b><br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-VnXj0_YapYk/UMcKpwI7-mI/AAAAAAAADiM/x6f2eewZ0aU/s1600/DSC08263.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="213" src="http://1.bp.blogspot.com/-VnXj0_YapYk/UMcKpwI7-mI/AAAAAAAADiM/x6f2eewZ0aU/s320/DSC08263.jpg" width="320" /></a><b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><span style="color: cyan;">Na koniec dodam, że jałowiec już w czasach starożytnych uważany był za roślinę, która oczyszcza powietrze, wzmacnia siły i rozjaśnia myślenie. Pomieszczenie okadzane były jałowcem w celu przepędzenia węży i zatrutego powietrza! </span></b><br />
<b><br /></b>
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-89202504077512305012012-11-27T13:19:00.003-08:002012-11-27T13:40:07.936-08:00ALOES W KOSMETYCE ! <span style="color: orange; font-size: large;"><b>Obiecany post... aloes w kosmetyce!</b></span><br />
<br />
Im większy na parapecie tym lepiej... Mowa znów o naszym wspaniałym aloesie, którego co poniektórzy po cichutku hodują na swoim parapecie.. I czasem nie wiedzą ile dobrego może nam przynieść w swojej kolczastej skromności:)<br />
<br />
Dziś podam Wam tylko niektóre sposoby na wykorzystanie naszego domowego ziółka, jak i jego zawartości w ogólnodostępnych kosmetykach.<br />
<br />
<b><span style="color: yellow;">LIKWIDACJA BLIZN i NAWILŻENIE SKÓRY</span></b><br />
<br />
<b>Przepis:</b><br />
<br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-aNpo9Obva6A/ULUYgSp3IuI/AAAAAAAADhI/eerLpAHlpWc/s1600/aloes_li.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="201" src="http://1.bp.blogspot.com/-aNpo9Obva6A/ULUYgSp3IuI/AAAAAAAADhI/eerLpAHlpWc/s320/aloes_li.jpg" width="320" /></a>Po dokładnym umyciu i osuszeniu skóry twarzy urwij świeży liść aloesu, rozetnij wzdłuż i zrób z niego skrzydełka tak żeby można było swobodnie rozsmarować na twarzy. Nałóż miąższ (jak najwięcej) na całą twarz, wyrzuć wyeksploatowany liść i poczekaj aż śluzowata maź się wchłonie.<br />
<br />
Zabieg ten pozwala nie tylko rozjaśnić zmiany lecz utrzymuje jednolity koloryt skóry i odpowiednio ja nawilżyć. Jeżeli macie problemy np. z trądzikiem trafiliście w 10!- aloes wykazuje silne działanie bakteriostatyczne.<br />
<br />
<b>Stosowanie:</b> ja polecam 3-4 razy w tygodniu, najlepiej wieczorami, tak aby nie nakładać już później podkładu czy kremu.<br />
<br />
<br />
<b><span style="color: yellow;">ALOES JAKO DEZODORANT</span></b><br />
<b><br /></b>
Czy wiecie, że podobno "bezwonni" jesteśmy od ok. 100 lat. tzn. wtedy też wynaleziono pierwsze antyperspiranty. Dziś nie możemy się bez nich obejść...ale czy słusznie? Nie zachowujmy się jakby ludzka wydzielina była tematem tabu. Pot to rzecz naturalna tylko czy stosowanie antyperspirantów z reklam to dobry sposób na pozbycie się go? Producenci ładują w nie sole zatykające nasze pory...czyli pot "krąży" wewnątrz nas!! Poza tym większość antyperspirantów zawdzięcza swoje cudowne działanie chemicznym związkom gliny, czyli aluminium!<br />
Aloes dzięki swojemu bakteriostatycznemu działaniu pozwala na zahamowanie bakteryjnego rozkładu potu przez zahamowanie wzrostu bakterii na skórze.<br />
<br />
<b>Rada:</b> zrób sobie antyperspirant z miąższu liścia- wsmaruj, podnieś ręce do góry, załóż koszulę i idź do pracy!<br />
LUB kup antyperspirant z jak największą zawartością aloesu a jak najmniejszą antybiotyków, soli i aluminium.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b><span style="color: yellow;">ALOESOWA ODŻYWKA DO WŁOSÓW</span></b><br />
<br />
<b>Przepis:</b><br />
<br />
Kilka małych liści lub jeden duży zerwij ze swojej doniczki, odłóż na 2 dni w ciemne i chłodniejsze miejsce ( zawartość biostymulatorów automatycznie wzrasta). Po tym czasie jak najdokładniej zmiel go z dodatkiem oliwki, oliwy z oliwek, żółtkiem jaja kurzego (według preferencji) i prawdziwym miodem. Po umyciu włosów nałóż, zawiń folią i zmyj po upływie 30 min.<br />
<br />
<b>Stosowanie:</b> 1 w tygodniu wystarczy :)<br />
<br />
Odżywka ma za zadanie utrzymanie właściwego pH przy cebulkach włosów i na całej skórze głowy, eliminacje bakterii i, co ciekawe, łupieżu! Używając takich sposobów będziesz mieć pewność, że zrobiłaś/eś wszystko aby twoja czapeczka lśniła zdrowiem i kolorem!<br />
<br />
<b><span style="color: yellow;">ALOESOWE OKŁADY I OWIJANIA ANTYCELLULITOWE</span></b><br />
<br />
Tutaj coś dla Pań... Nic nie zrobimy, tak jesteśmy stworzone, że "cellulitu to nie mamy aktualnie tylko pod oczami' ! Faszerujemy się zdrową/niezdrową żywnością, smarujemy udka chemią, a na udkach...piękna pomarańcza. Trzeba działać!<br />
<br />
Ale niestety muszę Was zmartwić...takie zabiegi wykonywane są narazie tylko w specjalistycznych gabinetach i robią się coraz bardziej popularne, gdyż...:<br />
<br />
Jak wspomniałam w poprzednim poście aloes doskonale penetruje naszą skórą, a więc potrafi wzmocnić tkankę łączną, przeciwdziałać zapaleniom (które sprzyjają powstawianiu cellulitu) i usprawnia przemianę materii na poziomie tkankowym! Poza tym, jak wiecie, nie ma chyba lepszego środka oczyszczającego i odtruwającego nasz organizm. Dermatolodzy wnikliwie badający nasza roślinkę zgodnie twierdzą, że polisacharydy (jedne z głównych związków aloesu) mają unikalną zdolność przywierania do zewnętrznych membran komórkowych, poprawiając ich naturalną przepuszczalność. Komórki są oczyszczone i dotlenione! a przy regularnym stosowaniu oczyszczonego miąższu skóra wolna od cellulitu!<br />
<br />
<br />
<b><span style="color: yellow;">ALOESOWE PASTY DO ZĘBÓW I PŁYNY DO PŁUKANIA UST</span></b><br />
<b><br /></b>
Cierpisz na nadwrażliwość i krwawienie dziąseł, może próchnicę czy paradontozę? A może za mocno szczotkujesz swoje perełki powodując krwawienia? Poparzyłeś się? Masz stan zapalny?Cóż...aloes!<br />
<br />
Szczep bakterii <i>Gingivallis</i>, który często odwiedza naszą jamę ustną bardzo źle czuje się w obecności aloesu. Rany po zabiegach dentystycznych, i nie tylko :) goją się o wiele szybciej. Po zastosowaniu żelu lub pasty aloesowej zmniejsza się obrzek i inne objawy stanu zapalnego.<br />
<br />
Co Wam będę mówić...Każdy z nas musi przekonać się dosłownie "na własnej skórze"!<br />
<br />
Na koniec moich wywodów polecam Wam kosmetyki z ponadprzeciętną zawartością czystego aloesu, na dodatek bez chemii i parabenów. Kosmetyki dystrybuuje niemiecka firma <b><span style="color: yellow;">LR Health & Beauty Systems</span></b>, a ja i wielu innych zadowolonych ( bo zdrowych i zadbanych) klientów poleca serdecznie.<br />
<br />
Zobacz katalog, poczytaj i postaw na naturę!<br />
<br />
http://www.lrworld.com/pl/product-world/products-catalogues/<br />
<br />
Jeżeli chcesz złożyć zamówienie lub dostać więcej informacji podaje mój adres mailowy i numer telefonu;<br />
mail: <b><span style="color: yellow;">viktoria.baran@gmail.com</span></b>,<br />
tel: <b><span style="color: yellow;">724-408-345</span></b><br />
<br />
<br />
<b><span style="color: #c27ba0;"> </span><span style="color: yellow; font-size: x-large;"> POLECAM!</span></b><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-62856955953065464872012-11-09T08:57:00.000-08:002012-11-09T08:59:15.524-08:00<b><span style="color: #ffd966; font-size: large;">Wejdź na WWW- dowiedz się więcej!</span></b><br />
<b><br /></b>
<b>Witam wszystkich!</b><br />
<b><br /></b>
<b>Tych zainteresowanych roślinami zielarskimi i...nie tylko!</b><br />
<b><br /></b>
<b>Pragnę przedstawić Wam bardzo ciekawą stronę poświęconą zagadnieniom związanym z ogrodnictwem. </b><br />
<b>Znajdziecie w niej nie tylko ciekawe informacje na temat ziół, ale i... :</b><br />
<b><br /></b>
<b><span style="color: #6fa8dc;">-informacje sadownicze</span></b><br />
<b><span style="color: #6fa8dc;">-coś o warzywach</span></b><br />
<b><span style="color: #6fa8dc;">-podstawy projektowania ogrodu</span></b><br />
<b><span style="color: #6fa8dc;">-schemat budowy rośliny</span></b><br />
<b><span style="color: #6fa8dc;">-jak skutecznie bronić nasze roślinki przed chorobami</span></b><br />
<b><br /></b>
<b>...i wiele innych, ciekawych informacji:)</b><br />
<b><br /></b>
<b>Serdecznie polecam <span style="color: #6aa84f;">INTERNETOWY OGRÓD</span> jako ciekawą lekturę dla pasjonatów ogrodu i zdrowego stylu życia!</b><br />
<b><br /></b>
<b>Szukaj tylko rzetelnych informacji!</b><br />
<b><br /></b>
<b>Polecam!</b><br />
<b><br /></b>
<a href="http://www.internetowyogrod.pl/"><b><span style="color: yellow; font-size: large;">http://www.internetowyogrod.pl/</span></b></a>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-73537724986502359672012-10-16T15:02:00.001-07:002012-10-17T03:48:27.163-07:00Nie umieraj! Pij aloes!<span style="color: #93c47d; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>Coś o...ALOESIE!</b></span><br />
<br />
Moi Drodzy! Tak wiem, wiem...dawno nie tu nie było...wakacje, brak mobilizacji i paskudne grille z czymś mocniejszym do późnych nocy ( to jest życie )!<br />
<br />
Do napisania tego posta zbierałam się długi czas, a to dlatego, że temat aloesu jest dla mnie szczególny jak i sam aloes jest szczególny i wyjątkowy! Moja praca inżynierska będzie opierała się prawdopodobnie na zagadnieniu związanym z aloesem, ponieważ jest to roślina, którą...<br />
<br />
- każdy z Was dobrze zna lub kiedykolwiek o niej słyszał<br />
- można uznać za LEK na wszelakie dolegliwości<br />
- powinien się wspomagać każdy komu zależy na swoim zdrowiu i dobrym samopoczuciu!<br />
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Rn_Ww0gXRnI/UH6LdLjnLYI/AAAAAAAADf8/opEYnw85ymU/s1600/aloes.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-Rn_Ww0gXRnI/UH6LdLjnLYI/AAAAAAAADf8/opEYnw85ymU/s320/aloes.jpg" width="320" /></a>Może na początek mojego eseju powiem Wam, że aloes jest sukulentem przewyższającym swoją wartością i walorami zdrowotnymi pustynnych kolegów. Od dziesiątków lat aloes przybiera postać tzw. <b><span style="color: orange;">aloesu handlowego</span></b>, co oznacza nic innego jak to, że jest sprzedawany jako suplement diety przez producentów, spośród których niektórzy nie do końca liczą się z dobrem i zdrowiem ludzkim, a to dlatego, że rośliny lecznicze nierzadko są zarazem roślinami trującymi! W przypadku aloesu punktem zwrotnym w jego karierze było odkrycie iż w skórce liści znajdują się dwa związki zwane <b><span style="color: orange;">aloiną i emodyną- są to antrachinony silnie alergenne i silnie przeczyszczające!</span> </b>Dlatego dla kobiet w ciąży i osób z dolegliwościami przewodu pokarmowego są one szczególnie niewskazane!<br />
<br />
Aloes od początku uznawany był jako roślina wyłącznie o działaniu przeczyszczającym co miało związek z nieodkryta jeszcze "tajemnicą" liścia. Działanie aloiny było tak duże, że właściwości aloesu sprowadzały się tylko skutków przeczyszczających. Dopiero po licznych badaniach i filetowaniu liści okazało się, że miąższ aloesowy ma szereg zbawiennych dla zdrowia właściwości, witamin i minerałów!<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b><i><span style="color: #0b5394;">Co zawiera w sobie aloes?</span></i></b> </span><br />
<br />
<b><span style="color: #3d85c6;">-substancje mineralne</span></b> tj. wapń, magnez, fosfor, sód, cynk, żelazo, mangan, potas, chrom i miedź<br />
<b><span style="color: #9fc5e8;">-witaminy</span></b>: wszystkie z grupy B( w tym trochę B12 co nie zdarza się u roślin ), wit. C, beta karoten, cholina i kwas foliowy<br />
<b><span style="color: #6fa8dc;">-aminokwasy</span> </b>: 9 /10 podstawowych aminokwasów dietetycznych<br />
<b><span style="color: #6fa8dc;">-nienasycone kwasy tłuszczowe</span></b><br />
<b><span style="color: #3d85c6;">-substancje przeciwbólowe</span></b>: lupeol, czyli naturalny kwas salicylowy i mleczan magnezowy<br />
<b><span style="color: #9fc5e8;">-substancje przeciwzapalne</span></b>: bradykinaza, beta-sitosterol, kampesteol<br />
<span style="color: #6fa8dc;"> <b>-substancje przeciwbakteryjne</b></span>:kwas cynamonowy, lupeol, fenole, związki siarkowe<br />
<b><span style="color: #6fa8dc;">-pochodne antrachinonowe</span></b>: spośród nich jedynie aloina i emodyna (jak już pisałam wcześniej) mają niekorzystne działanie<br />
<b><span style="color: #3d85c6;">-enzymy</span></b> <i>(wpływają na reakcje katabolityczne w naszym organiźmie)</i>: peroksydaza, allilaza, katalaza, lipaza, celulaza, karboksypeptydaza, amylaza zasadowa, fosfataza i inne<br />
<b><span style="color: #3d85c6;">-biostymulatory</span></b>: pochodne niektórych witamin<br />
<b><span style="color: #9fc5e8;">-ligniny</span></b>: mają znakomite właściwości penetrujące naszą skórę<br />
<b><span style="color: #0b5394;">-spaoniny</span></b>: związki mające działanie odkażające, ściągające i...myjące!:) Dzięki nim powstają mydła aloesowe<br />
<b><span style="color: #3d85c6;">-cukry</span></b>: największą grupą są mukopolisacharydy, a także monosacharydy, czyli glukoza i fruktoza ( są podstawowym źródłem energii).<br />
<span style="color: #3d85c6; font-weight: bold;">- woda </span>jest jej aż 95%, więc można uznać, że aloes jest naturalnym źródłem czystej wody tak niezbędnej do życia!<br />
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Mc7yD9gV5xk/UH6L_UvYw2I/AAAAAAAADgE/b0dQd63RyHA/s1600/aloes-1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="216" src="http://2.bp.blogspot.com/-Mc7yD9gV5xk/UH6L_UvYw2I/AAAAAAAADgE/b0dQd63RyHA/s320/aloes-1.jpg" width="320" /></a>Wszystkie te cenne składniki wyróżniają aloes spośród roślin leczniczych względem ich ilości i niezbędności dla organizmu, dlatego kochani- ALOES I JESZCZE RAZ ALOES! Tajemnica tej rośliny tkwi w jej synergicznym działaniu, czyli mimo tak wielu czynnych składników potrafią one działać razem. Sama przekonałam się o jego działaniu dlatego tak gorąco polecam każdemu kto chory być nie chce, za to chce czuć się po prostu dobrze.<br />
<br />
<span style="font-size: large;">Objaśnię Wam najpierw na jakie dolegliwości i schorzenia dzięki w/w substancjom czynnym działa <b><i><span style="color: #e06666;">ALOES:</span></i></b></span><br />
<b><i><span style="color: #e06666;"><br /></span></i></b>
<b><span style="color: magenta;">1. Gojenie ran</span></b> ( aloes jako tzw. "burn plant")- każdy z Was kojarzy aloes z tą właśnie najbardziej powszechną cechą. Rany popromienne, oparzeniowe lub z otarć bardzo szybko goją się dlatego, że aloes:<br />
-wnika bardzo głęboko w warstwy naskórka( 4-kraotnie szybsza penetracja skóry niż woda)<br />
-reguluje odczyn kwasowo-zasadowy skóry (miąższ aloesu i nasza skóra mają to samo pH)<br />
-hamuje rozwój bakterii, wirusów i grzybów( wszystkie drobnoustroje źle czują się w odczynie kwaśnym, którym szczyci się aloes)<br />
-działa przeciwzapalnie i ściągająco<br />
-łagodzi ból i świąd ( przy hemoroidach, alergiach, poparzeniach prądem)<br />
<br />
WAŻNE! Aloes działa cudownie w najtrudniejszych spośród gojeń- zaburzonych przez cukrzycę!<br />
<br />
<span style="color: magenta;"><b>2. Kłopoty ze skórą</b> </span>- trądzik młodzieńczy, po zabiegach chirurgicznych, liszaj płski, przebarwienia, blizny głębokie i płytkie, grzybice skóry owłosionej, opryszczka(także narządów płciowych) i...to co czeka każdego z nas- starzenie się skóry.<br />
<br />
<b><span style="color: magenta;">3. Aloes na przewód pokarmowy</span></b>- większość z nas przy dzisiejszym trybie życia i odżywianiu pewnie już ma kłopoty z żołądkiem, wątrobą czy jelitami...A jeżeli ich nie ma to oznacza, że pije aloes:)<br />
<br />
<b>Tak na serio:</b><br />
- żołądek i dwunastnica- picie miąższu aloesowego wzmacnia mechanizmy obronne błony śluzowej i ścian żołądka(badania pokazują, że prewencyjne picie aloesu zmniejsza ryzyko wrzodów aż o 85%)<br />
-jelita-ułatwianie prawidłowego wchłaniania pokarmów i regulacja funkcji jelitowych( wzmaga aktywność bakterii jelitowych i reguluje odczyn pH) Dzięki odpowiednim dwkom czystego miąższu aloesowego można, więc wypróżniać się do woli!<br />
-alergie pokarmowe(procesy gnilne w jelicie grubym ulegają znacznemu zmniejszeniu, zmniejsza się liczba antygenów powodujących stany zapalne ścian jelita, a dostając się do krwioobiegu reakcje alergiczne)<br />
<br />
<b>Ponadto:</b> Aloes dzięki swym właciwościom doskonale radzi sobie ze schorzeniami przebiegającymi ze znacznym upośledzeniem odporności tj. toczeń rumieniowaty, choroba Crohna- Leśniowskiego czy zespół jelita nadwrażliwego.<br />
<br />
<b><span style="color: magenta;">4.Aloes a przemiana materii, czyli aloes i...odchudzanie</span></b><br />
<br />
Nasz roślinka jet sprzymierzeńcem ludzi chcących pozbyć się problemów z wagą i nadętym brzuchem...<br />
<br />
Jednym z następstw nadwagi jest cukrzyca i miażdżyca, o których wspomnę w następnym poście. Chciałam skupić się jedynie na takim działaniu miąższu aloesu, który w kłopotach z wagą ma kluczowe znaczenie. Aloes równoważy zaburzenia metabolizmu cukrów poprzez katalizowanie owych niekorzystnych przemian i przede wszystkim pozwala przygotować organizm do ciężkiej pracy przed wysiłkiem fizycznym, który niewątpliwie powinniśmy stosować chcąc utrzymać prawidłową wagę ciała. Ze względu na zawartość dużej ilości witamin i minerałów nasz organizm lepiej zniesie trudy ciężkiej pracy. chciałabym jednak zaznaczyć, że aloes jak i inne NATURALNE rośliny nigdy sam nie poradzi sobie z Twoją wagą, ani po prostu Cię nie odchudzi. Jest jednak tego wspaniałym kompanem- jak przy każdej kuracji...<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Na dziś chyba koniec...Nasza roślinka jest tak obszernym tematem, że nie pozostaje mi nic innego jak kontynuacja tego wątku w następnym poście. Opowiem Wam m.in. o walce aloesu cukrzycą czy miażdżycą i wartościach kosmetycznych Aloe arborescens.<br />
<br />
Jak narazie szukajcie czystego miąższu aloesowego (ten, którego cena wynosi 20 lub nawet 50 zł nie koniecznie jest czysty) i śpijcie dobrze :)<br />
<b><i><br /></i></b>
<b><i><br /></i></b>
<b><i><br /></i></b>
<b><i><br /></i></b>
<b><i><br /></i></b>
<b><i><br /></i></b>
<b><i><br /></i></b>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-26494841237280686772012-01-10T14:56:00.000-08:002012-01-10T14:56:25.527-08:00<div style="color: yellow;">
<b>ZAPALENIE UCHA</b></div>
<br />
Zapalenie ucha to choroba, której nie można bagatelizować z powodu jej, często ostrego, przebiegu i możliwych powikłań. Infekcje wirusowe bardzo często dotykają pływaków, dlatego nazywa się ją "chorobą pływaka". Zapalenie ucha jest najczęściej wywołane drobnoustrojami dostającymi się do środka ucha z wodą (basenową) lub jako powikłanie po infekcji górnych dróg oddechowych.<br />
<br />
<div style="color: #3d85c6; font-family: Verdana,sans-serif;">
<b><u>Objawy:</u></b></div>
<br />-pulsujący, ostry ból nasilający się nocą<br />
-osłabienie słuchu spowodowane obrzękiem błony bębenkowej<br />
-wymioty<br />
-gorączka<br />
-zawroty głowy<br />
<br />
Warto wspomnieć, że zapalenie ucha to paskudna choroba i bardzo bolesna, kto ją przechodził zna ten ból, którego nikomu nie życzę, ale jeżeli już to "świństwo" się do nas przypląta, a nie jest jeszcze za późno żeby samemu się ratować jak zwykle proponuję ziołowe leczenie, które może zastąpić nam leki syntetyczne i, co najważniejsze, antybiotyki.<br />
<br />
<div style="color: #3d85c6; font-family: Verdana,sans-serif;">
<b><u>Środki ziołowe:</u></b></div>
<br />
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-CxYHKEAbjNk/TwzBuM2A_YI/AAAAAAAAC8w/7e9oFiwB8V4/s1600/dsc09624i.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-CxYHKEAbjNk/TwzBuM2A_YI/AAAAAAAAC8w/7e9oFiwB8V4/s320/dsc09624i.jpg" width="320" /></a><b style="color: orange; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Jeżówka purpurowa <i>Echinacea augustiolia</i> </b>jest roślinką poprawiającą odporność organizmu, więc przy ostrym zapaleniu jest szczególnie przydatna. Jeżówka jest jednym z lepiej przebadanych i udokumentowanych ziół. Jej właściwości wykazuję nie tylko moce wzmacniające nasz system immunologiczny, ale również przeciwalergiczne, przeciwgrzybicze, a nawet przeciwnowotworowe co wiadomo z przekazów Indian zamieszkujących Amerykę Północną. Można kupić preparat z jeżówki i przyjmować według zaleceń lub samemu przyrządzić nalewkę:)<br />
<br />
<b style="color: orange; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Traganek błoniasty <i>Astraganus membranaceus </i></b>to jedno z najpowszechniej stosowanych ziół w medycynie chińskiej, zwłaszcza przy częstych infekcjach aparatu słuchowego. Sproszkowany traganek, według Chińczyków, przyjmować można nawet do 30 g dziennie, gdyż prócz jego właściwości immunoprotekcyjnych wyróżnia go szereg innych, zdrowotnych zastosowań o czym innym razem, przy innych schorzeniach:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-jR2IiG_-b7c/TwzBOMl8B7I/AAAAAAAAC8o/SnzVI3iM4vM/s1600/mahonia-pospolita_32641297252239.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-jR2IiG_-b7c/TwzBOMl8B7I/AAAAAAAAC8o/SnzVI3iM4vM/s320/mahonia-pospolita_32641297252239.jpg" width="320" /></a></div>
<b style="color: orange; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Mahonia pospolita <i>Berberis aquifolium</i></b> , pewnie jesteście zdziwieni, ale ten gatunek krzewu ozdobnego także może leczyć ponieważ, tu niespodzianka, zawiera naturalny antybiotyk- berberynę, która, jak wkazały badania niszczy wiele szczepów chorobotwórczych bakterii. Niestety mahonia, zarówno pospolita jak i erberys zwyczajny wykazujący podobne właściwości występują jedynie na wybrzeżu Pacyfiku czyli w USA- nie powiedziane jednak, że ciocia z Ameryki nie podeśle specyfiku na specjalną prośbę chrześniaka:)<br />
ps. mahonia zabroniona jest dla kobiet w ciąży.<br />
<br />
<br />
<br />
Wśród najpopularniejszych i niezastąpionych środków przeciwzapalnych, osłaniających i wzmacniających znajduje się nasz ukochany czosnek, słodka lukrecja i oczywiście imbir lekarski:)<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="color: #d5a6bd;">
<b><span style="font-size: large;">Liczę na siebie, czyli...sposoby na samopomoc...</span></b></div>
<br />
<div style="color: #d5a6bd;">
<b>Krople do uszu dla pływaków</b></div>
<br />
1/4 szklanki octu<br />
1/4 alkoholu izopropylowego lub innego<br />
3 krople wyciągu z nasion grejpfruta<br />
3 krople nalewki z czosnku<br />
4 krople nalewki z jeżówki<br />
<br />
<br />
W wyparzonej 150ml butelce mieszamy wszystkie składniki i szczelnie zamykamy, następnie przechowujemy ją cały czas w ciemnym miejscu i za pomocą kroplomierza lub aplikatora dajemy do ucha<br />
<br />
<br />
<div style="color: #d5a6bd;">
<b>Ciepły okład</b></div>
<br />
Do chorego ucha przykładamy ciepły termofor lub okład z tkaniny (najlepiej bawełnianej) namoczony w ciepłe wodzie i skroplony olejkiem eterycznym. Podgrzana oliwa z oliwek może posłużyć nam również jako aplikacja do środka ucha, jeżeli oczywiście, kanał nie jest uszkodzony.<br />
<br />
<br />
<div style="color: #d5a6bd;">
<b>Nalewka z jeżówki purpurowej</b></div>
<br />
100 g jeżówki (korzeń lub ziele)<br />
0,5 40% wódki lub 70% spirytusu, który trzeba rozcieńczyć 1 : 4 wody<br />
<br />
Zmieszać, przechowywać w butelce z ciemnego szkła codziennie potrząsając. Po 2 tygodniach nalewkę zlać a powstały z niej osad wycisnąć przez szmatkę i wlać do nalewki. Popijać po pół kieliszka codziennie, można rozcieńczyć wodą.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<i> </i><br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-11573611851627036862012-01-03T07:59:00.001-08:002012-01-03T08:12:24.713-08:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-_BmF3QLNM7s/TwMoaFwb44I/AAAAAAAAC8Y/wm-c5OB8yLk/s1600/Moje+zainteresowania+i+pasje%25282%2529" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-_BmF3QLNM7s/TwMoaFwb44I/AAAAAAAAC8Y/wm-c5OB8yLk/s1600/Moje+zainteresowania+i+pasje%25282%2529" /></a></div>
<b><span style="font-size: large;">Biorę udział w konkursie <span style="color: magenta;">BLOG ROKU 2011</span> w kategorii <span style="color: magenta;">MOJE ZAINTERESOWANIA I PASJE.</span> Do głosowania przystąpić w odpowiednim czasie! :):) </span></b><br />
<br />
<div style="color: black;">
<b><span style="font-size: large;">http://www.blogroku.pl/kategorie/piolun,gwlh9,blog.html</span></b></div>
<br />
<b><span style="font-size: large;">Dziękuję :)</span></b><br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-69188450388530198142011-12-22T14:04:00.000-08:002013-11-15T04:00:58.741-08:00<div style="color: yellow; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">
<b>To takie proste... NAGIETEK LEKARSKI!</b></div>
<br />
Zdrowi i mniej zdrowi... każdy z nas zna przecież nagietek. Wiecie, to taki niewielki, wdzięczny kwiatuszek o pomarańczowo- żółtej koronie, który można spotkać przy drodze ( choć tych nie zachęcam do zbierania), na łąkach i wokół domu. Co prawda w zimie ciężko pisać jest o roślinach, które pod grubą warstwą śniegu lub zmarzniętą glebą niewiele mogą nam pomóc, a przecież w świeżych surowcach najwięcej jest zdrowia dla nas! A tu niespodzianka...dobrze ususzona roślina (odpowiednia temperatura, wilgotność powietrza i warunki pomieszczeniowe), a raczej jej surowiec leczniczy jest tak samo skuteczna jak ta, prosto z ogródka. Dlatego prawie wszystkie (kolejne! :)) przepisy na zioło leczenie oparte są na suszach. Przyjdzie wiosna, a po niej lato...będziemy pisać o świeżynkach:)<br />
<br />
<div style="color: orange;">
<b>Działanie nagietka lekarskiego Calendula officinalis :</b></div>
-bakteriobójcze<br />
-przeciwzapalne<br />
-przeciwgrzybicze<br />
-rozkurczowe na błony śluzowe żołądka<br />
-przeciwwrzodowe<br />
-ochronne<br />
-regenerujące naskórek (przyspiesza wzrost nabłonka, bliznowacenie i zirninowanie naskórka)<br />
- moczo- i żółciopędne<br />
-immunosterujące<br />
-antywirusowe<br />
-reszta... w recepturach...:<br />
<br />
<br />
Kosmetyk na skórę...czyli <i style="color: cyan;"><b>OLEJ Z NAGIETKA</b></i><br />
<br />
10 łyżek suszonych kwiatów nagietka( lub jeśli posiadacie ma świeżych) wsypać do słoika i zalać ok 0.5 l oleju, najlepiej lnianego, ale może być też jadalny. Słoik odstawiać na 2-3 tygodnie od czasu do czasu wstrząsając. Następnie przecedzić olej przez sitko i przelać do butelki.<br />
<br />
<br />
<div style="color: cyan;">
<b><i>MAŚĆ NAGIETKOWA</i></b></div>
<br />
Kilka garści świeżych kwiatów lub 50 g suszonych wsypać do garnka. Zlać 0.5 l gęsiego smalcu, zagotować i zostawić na małym ogniu przez ok 15 min. Odstawić na noc żeby się naciągnęło, rano podgrzać i przecedzić. Następnie przelać do młych, czystych słoiczków, ostudzić i przechowywać w lodówce.<br />
<br />
<br />
<u>Dla kogo i na co?</u><br />
<br />
Obydwa preparaty (łatwe do samodzielnego przyrządzenia) posiadają wszystkie właściwości nagietka. Przede wszystkim skutecznie działają na wszelkie schorzenia dermatologiczne. Zarówno maścią jak i olejem możemy smarować wysypkę, egzemę, pleśniawki, zakażenia grzybicze stóp czy popękaną skórę (przyda się na zimę). Oba preparaty mają wspaniałe rezultaty w leczeniu czyraków i owrzodzeń, ale np.owrzodzeone nogi trzeba smarować aż do czasu widocznej poprawy Maść ma świetne działanie regenerujące i ochronne np. na usta zamiast tanich pomadek, w malutkim pudełeczku nosić sobie własną maść nagietkową:). Przynoszą też ulgę przy zewnętrznych hemoroidach, bólach kręgosłupa, stawu biodrowego i kolan.<br />
<br />
<div style="color: cyan;">
<b><i><br /></i></b></div>
<div style="color: cyan;">
<b><i>MIESZANKA OCZYSZCZAJĄCA</i></b></div>
<br />
50 g. kwiatów nagietka, 50g.ziela krwawnika, 50g. kwiatów rumianku zmieszać. 3 łyżki zalać 3 szklankami wody, zagotować i odstawić na 15 minut. Przecedzić i popijać kilka razy dzienne.<br />
<br />
<b><u>Dla kogo?</u></b> <br />
<br />
Herbatka poprawia pracę narządów wewnętrznych i działa przeciwzapalnie.<br />
<br />
<div style="color: cyan;">
<b><i>MIESZANKA NA TRĄDZIK</i></b></div>
<br />
50 g.kwiatów nagietka, 50g jasnoty białej zmieszać , 3 łyżki zalać 3 szklankami wody i zagotować. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-8Rkrn93ankg/UoYL1jO9ezI/AAAAAAAAENs/SzeNCM9iZp4/s1600/calendulaFlower.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-8Rkrn93ankg/UoYL1jO9ezI/AAAAAAAAENs/SzeNCM9iZp4/s320/calendulaFlower.jpg" width="240" /></a></div>
Odstawiać na 15 minut, przecedzić i popijać w ciągu dnia.<br />
<br />
<div style="color: cyan;">
<b><i>MIESZANKA NA MOCNE WŁOSY</i></b></div>
<br />
50 g. kwiatów nagietka, 50g. korzeni prawoślazu, 100 g.kwiatów rumianku zmieszać ze sobą. 3 łyżki zalać 3 szklankami wody i zagotować. Odstawić na 15 minut, przecedzić i popijać w ciągu dnia.<br />
<br />
<b><u>Dla kogo?</u></b><br />
<br />
Herbatka działa odtruwająco, przeciwzapalnie, łagodząco, a przede wszystkim wzmacniająco na strukturę włosa.<br />
<br />
<br />
<div style="color: cyan;">
<b><i>WINKO NAGIETKOWE</i></b></div>
<br />
5 łyżek kwiatów nagietka wsypać do słoika i zalać butelką czerwonego, wytrawnego wina. Odstawić na 10 dni i codziennie wstrząsać, po 10 dniach przecedzić i zagotować. Dodać 3-5 łyżek miodu, gotować kilka minut i przelać do butelek.<br />
<br />
<b><u>Dla kogo?</u></b><br />
<br />
Profilaktycznie, wzmacniająco i uodporniająco 2-3 razy dziennie po łyżeczce w kieliszku ciepłej wody lub po prostu po kieliszku:)<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Ziołomani i inni! Nic prostszego jak wybrać się do zielarskiego, który jest w każdym mieście, kupić saszetki za grosze i pobawić się w domowego lekarza-wzmacniacza:), a przy okazji mieć mnóstwo frajdy z "powstawania czegoś z niczego". N rynku jak dotąd jednym z najlepszych producentów suszonych ziół, mieszanek i herbat ziołowych jest firma KAWON, FLOS I HERBAPOL, więc takowych też szukajcie!<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-BEku5-Mz3HA/UoYM7I0FpaI/AAAAAAAAEN0/htDM2dlMGIc/s1600/i-kawon-nagietek-koszyczek-25-g.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-BEku5-Mz3HA/UoYM7I0FpaI/AAAAAAAAEN0/htDM2dlMGIc/s320/i-kawon-nagietek-koszyczek-25-g.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-51003879192571236342011-12-15T09:53:00.000-08:002011-12-16T09:02:54.734-08:00<div style="color: yellow; font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;"><b>ZESPÓŁ PRZEWLEKŁEGO ZMĘCZENIA</b></span></div>
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: small;">Co to jest?</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: small;">Zespół przewlekłego męczenia trudno jest zdiagnozować ponieważ, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, każdy z nas czuje się zmęczony, rozdrażniony i obolały. Często jest to spowodowane krótszym dniem, brakiem słońca i chłodem na zewnątrz. Zespołem Przewlekłego Zmęczenia nazywa się, natomiast nieustające, osłabiające poczucie wyczerpania fizycznego i psychicznego, przy którym ruszenie się z fotela to niebywały wysiłek. Porównać go można do długotrwałego wysiłku sportowego czy choćby wspinaczki górskiej. Przyczyny takiego stanu nie są do końca znane, jednak chorobę tą można diagnozować. W Stanach Zjednoczonych lekarze rokrocznie diagnozują ją u ok. 6 mln. ludzi. Trudno znaleźć skuteczny lek, natomiast obserwacje i badania pokazują, że przyjmowanie niektórych ziół poprawia stan chorego. Oto przykłady niektórych ziół:</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-TAMuiQ8fdec/Tut1W5tI5DI/AAAAAAAAC7w/gpV-ztvpsm4/s1600/170c978aef3abc505f850e43118489e7%252C14%252C1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://2.bp.blogspot.com/-TAMuiQ8fdec/Tut1W5tI5DI/AAAAAAAAC7w/gpV-ztvpsm4/s320/170c978aef3abc505f850e43118489e7%252C14%252C1.jpg" width="320" /></a></span></div>
<span style="font-size: small;"><b style="color: #9fc5e8; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Żeń-szeń syberyjski</b> <i>Eleutherococcus senticosus</i>- roślina tonizująca układ nerwowy, pobudza wytwarzanie adrenaliny oraz zwiększa odporność na stres. W wielu badaniach przeprowadzonych w Niemczech, żeń-szeń syberyjski wykazał skuteczne działanie, przyjmując 10 mg. wyciągu w przeciągu miesiąca podniosło poziom komórek układu odpornościowego, których najczęściej brakuje u osób cierpiących na ZPZ. W sklepach zielarskich najlepiej poszukać jest nalewki lub rośliny w formie tabletek.</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: small;"><b style="color: #9fc5e8; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Jeżówka </b><i><span style="color: purple;"> </span>augustifolia,</i><i> E. purpurea, E. pallida</i>- roślina, która poprawia funkcjonowanie układu odpornościowego dzięki zawartości substancji czynnych m.in. kwercytyny, która poprawia witalność organizmu i wykazuje analogiczne działanie do witaminy C.</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: small;"><b style="color: #9fc5e8;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Traganek błoniasty</span></b> <i>Astralagus membranaceus</i>- środek tonizujący, popularny w tradycyjnej medycynie chińskiej, wykazuje działanie przeciwbakteryjne i przeciwirusowe, ale przede wszystkim wzmacniające. Można go przyjmować przez dłuższy czas, dlatego jest idealnym środkiem do leczenia w zespole przewlekłego zmęczenia.</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: small;"><b style="color: #9fc5e8; font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Lukrecja gładka</b> <i>Glycyrrhiza glabra</i>- substancja zawarta w korzeniu lukrecji opóźnia usuwanie z organizmu kortyzolu, czyli hormonu nadnerczy, którego poziom u osób ZPZ jest bardzo niski. Substancja odpowiedzialna za taki stan rzeczy to glicyryzyna. Oznacza to, że przyjmowanie preparatów z wyeliminowaną glicyryzyną (istnieją takie na rynku tzw. DGL) nie przyniesie żadnych efektów. Przy lukrecji gładkiej należy wspomnieć o<b> działaniach niepożądanych</b>: lukrecji nie należy stosować przy:</span><br />
<span style="font-size: small;">-nadciśnieniu tętniczym</span><br />
<span style="font-size: small;">-cukrzycy</span><br />
<span style="font-size: small;">-choroby tarczycy, nerek, serca oraz watrowb</span><br />
<span style="font-size: small;">-podczas ciąży i przyjmowania leków moczopędnych</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<div style="color: #9fc5e8;">
<span style="font-size: small;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-ELB0j-W_so0/Tut09OKTd5I/AAAAAAAAC7o/VEbfo1T-gB0/s1600/foto_dziurawiec+%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="265" src="http://2.bp.blogspot.com/-ELB0j-W_so0/Tut09OKTd5I/AAAAAAAAC7o/VEbfo1T-gB0/s400/foto_dziurawiec+%25283%2529.JPG" width="400" /></a><b style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Dziurawiec zwyczajny</b></span></div>
<span style="font-size: small;"><b style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"> </b> <i>Hypericum perforatum</i>- roślina odznaczająca się znacznym działaniem uspokajającym, przeciwdepresyjnym, wzmacniającym i uodporniającym na stres. Wyciągi alkoholowe z dziurawca wspomagają procesy uczenia się i zapamiętywania, a także przywracają chęć do życia.</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<div style="color: #e69138;">
<u><span style="font-size: large;"><i><b>Kilka przepisów na samopomoc:)</b></i></span></u></div>
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<div style="color: orange;">
<span style="font-size: small;"><b>Mieszanka wzmacniająca</b></span></div>
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: small;">50g ziela dziurawca, 50 g ziela serdecznika, 50 g ziela melisy, 50 g ziela nawłoci, 50g kwiatów rumianku wymieszać. Łyżkę mieszanki zalać szklanką wrzącej wody, odstawić do zaparzenia i przecedzić. Pić 2-3 szklanki dziennie.</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<div style="color: orange;">
<span style="font-size: small;"><b>Nalewka z ziela dziurawca</b></span></div>
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: small;">Kilka garści świeżego ziela dziurawca, skórka pomarańczy i litr czystej wódki. Ziele i skórkę zalać w słoiku czystą wódką. Słoik zamknąć i pozostawić na 3 tyg.na słońcu lub w cieple od czasu do czasu wstrząsając. Zlać do butelki i odstawić w chłodne miejsce. Pić po ok. 3o kropli rozcieńczonych w wodzie przed posiłkiem.</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span><br />
<br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif; font-size: small;"><b style="color: orange;">Ekstrakt lukrecjowy</b><span style="color: orange;"> </span> </span><br />
<br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif; font-size: small;"> 4 łyżki korzenia zalać 100 ml wody;
gotować (nie uzupełniać wyparowanej ilości wody !) 10 minut; wywar
przecedzić przez sito i odstawić w osobnym garnczku, natomiast pozostałą
nam masę korzeni ponownie zalać 50 ml wody i znów gotować, ale 5 minut,
po czym wywar przelać przez sito; masę korzceni odrzucić zaś otrzymany
wtórny (drugi) wywar połączyć z wywarem pierwotnym (pierwszym). Oba
gotować z dodatkiem 2 łyżek miodu i 1 łyżki gliceryny przez 5 minut. Tak
przyrządzony lek zażywać 3-4 razy dz. po 1-2 łyżeczki.</span><br />
<br />
<div style="color: orange;">
<span style="font-size: small;"><b><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Wino wzmacniające św. Hildegardy</span></b></span></div>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif; font-size: small;"> </span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif; font-size: small;">Garść drobno pokrojonej natki pietruszki i 4 łyżki owoców głogu wsypać do garnka, można dodać laseczkę cynamonów i kilka goździków. Wszystko zalać butelką białego, wytrawnego wina. Zagotować i trzymać na małym ogniu 20 min. Następnie dodać 2-4 łyżki soku z cytryny i pół litra dobrego miodu. Gotować ok 5 min., przecedzić. Gorące wino przelać do butelek i popijać codziennie 2-3 razy, można też dodawać do herbatki:)</span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif; font-size: small;"><br /></span><br />
<div style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">
<span style="font-size: small;"><br /></span></div>
<span style="font-size: small;"><br /></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0Kraków, Polska50.0646501 19.944979949.4085016 18.6815524 50.7207986 21.2084074tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-62434457878975615572011-12-06T14:53:00.000-08:002011-12-06T14:53:51.559-08:00Ból i stany zapalne układu ruchu<span style="font-size: small;">Dziś porozmawiamy o <b style="color: yellow;">ŻYWOKOŚCIE LEKARSKIM</b><span style="color: yellow;"> </span><span style="color: yellow; font-family: "Courier New",Courier,monospace;">Symphytum officinale</span>. </span><br />
<span style="font-size: small;">Jest to roślina lecznicza mająca szerokie zastosowanie przy wszelkich uszkodzeniach układu ruchu. Żywokost lekarski można spotkać na podmokłych terenach, przy rzekach i strumieniach. Poznać można go łatwo po różowych i fioletowych kwiatach, które przypominają dzwoneczki. Surowcem leczniczym jest jednak gruby, 30 cm. korzeń oraz rzadziej liście. Stosowano go od dawna w leczeniach układu kostnego i stąd pochodzi jego nazwa, żywokost, czyli roślina, która "żywi kość". Żywokost polecany jest jedynie do użytku zewnętrznego z powodu zawartości alkaloidów pirolizydowych, czyli związków negatywnie działających na wątrobę. Na końcu postu zdjęcie ułatwiające rozpoznanie rośliny.</span><br />
<br />
<div style="color: #c27ba0;"><span style="font-size: small;"><b>Zastosowanie:</b></span></div><span style="font-size: small;">-schorzenia kręgosłupa</span><br />
<span style="font-size: small;">-bóle stawu biodrowego</span><br />
<span style="font-size: small;">-dyskopatia ( to choroba przewlekła choroba polegająca na patologicznych zmianach krążków międzykręgowych)</span><br />
<span style="font-size: small;">-rwa kulszowa</span><br />
<span style="font-size: small;">- zwichnięcia i złamania kończyn</span><br />
<span style="font-size: small;">- reumatyzm (znakomity środek na złagodzenie objawów reumatycznych)</span><br />
<span style="font-size: small;">-dna moczanowa (również polecany na złagodzenie przebiegu choroby)</span><br />
<span style="font-size: small;">-"łokieć tenisisty" </span><br />
<br />
<span style="font-size: small;">Kilka przepisów do samodzielnego wykonania :</span><br />
<span style="font-size: small;"><br />
</span><br />
<div style="color: #c27ba0;"><span style="font-size: small;"><i><b>Olej żywokostowy</b></i></span></div><span style="font-size: small;"><br />
</span><br />
<span style="font-size: small;"><i>50 g korzeni żywokostu wsypać do garnka, zalać 3 szklankami oleju lnianego i ogrzewać na małym ogniu około godziny. Zdjąć z ognia i pozostawić na noc do naciągnięcia. Rano ponownie podgrzać, przecedzić i przelać do butelki. Jeżeli nie jest nam spieszno naciągnięty olej może stać 2 tygodnie od czasu do czasu wstrząsając, a potem znów przecedzić. Olej najskuteczniej działa jako okład, więc po nasmarowaniu owinąć bolące miejsce gazą i, a potem wełnianym szalem. Zdjąć po godzinie lub nawet kilku godzinach. Zabieg powtarzać.</i></span><br />
<span style="font-size: small;"><br />
</span><br />
<span style="font-size: small;">Treść postu dotyczy układu ruchu lecz wspominając o oleju żywokostowym nie można pominąć też szerszego spektrum działania:</span><br />
<span style="font-size: small;">- oparzenia i gojenie się wszelkich ran (nawet tych po trądziku) i podrażnień skórnych</span><br />
<span style="font-size: small;">-łagodzi objawy trądziku, atopowego zapalenia skóry i łuszczycy</span><br />
<span style="font-size: small;">-działa nawilżająco i łagodząco na cerę, spłyca zmarszczki</span><br />
<span style="font-size: small;">-wzmacnia włosy</span><br />
<span style="font-size: small;"><br />
</span><br />
<div style="color: #c27ba0;"><span style="font-size: small;"><i><b>Maść żywokostowa</b></i></span></div><span style="font-size: small;"><br />
</span><br />
<span style="font-size: small;"><i>4-6 oczyszczonych i pociętych na kawałki świeżych korzeni wsypać do garnka. Dodać 0,5 kg smalcu. Podgrzewać wszystko na małym ogniu przez ok 20 min.. Odstawić na noc do naciągnięcia. Następnego dnia znów podgrzać, przecedzić przez lnianą ściereczkę i przechowywać w lodówce.</i></span><br />
<span style="font-size: small;"><br />
</span><br />
<span style="font-size: small;">Maść oprócz działania na układ ruchowy polecana jest do leczenia oparzeń i niegojących się ran.</span><br />
<span style="font-size: small;"><br />
</span><br />
<span style="font-size: small;">Na koniec dzisiejszego postu: sporządzając domowy wywar, maść lub olej można być pewnym, że surowiec jest właściwie i czystko spreparowany, a przygotowanie nie wymaga wielkiego trudu, nie zabiera dużo czasu... Jeżeli nie jesteś pewien właściwego zbioru- udaj się do sklepu zielarskiego lub poszukaj miejscowego szamana:)</span><br />
<span style="font-size: small;"><br />
</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: small;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-tAcKlAl4r-U/Tt6cWeOkrjI/AAAAAAAAC7c/8mzKBV6oqXs/s1600/250px-Symphytum_officinale_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-tAcKlAl4r-U/Tt6cWeOkrjI/AAAAAAAAC7c/8mzKBV6oqXs/s320/250px-Symphytum_officinale_01.jpg" width="240" /></a></span></div><span style="font-size: small;"><br />
</span><br />
<span style="font-size: small;"><br />
</span><br />
<span style="font-size: small;"><br />
</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-4281416044989944962011-11-29T04:25:00.000-08:002011-11-29T04:25:34.950-08:00Czas sezonowych przeziębieńWitam!<br />
<br />
Jako, że powoli atakuje nas ,dla niektórych, najmniej przyjemna pora roku, a co za tym idzie okres przeziębień i groźnych wirusów postanowiłam rozpocząć od postu dotyczącego zapalenia zatok. Może wyglądać to nieco książkowo, ale zależy mi na tym, aby przekaz był klarowny. Pozostałe posty dotyczące powszechnych dolegliwości będą miały podobną postać...<br />
<br />
<b>ZAPALENIE ZATOK</b><br />
<br />
<b>Objawy</b>: ból głowy przy pochylaniu się, żółtawozielony katar, nieprzyjemny zapach z ust i brak apetytu.<br />
<b>Leczenie</b>: Wydzielinę z nosa trzeba przede wszystkim rozrzedzić, więc pijemy dużą ilość gorących płynów np.herbata lub rosół.<br />
<b><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="color: blue;">1.</span><span style="background-color: white;"></span></span></span><span style="color: #6fa8dc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Inhalacje:</span></b> do naczynia z gorącą wodą (najlepiej płaski garnuszek) dodajemy ziół o działaniu antyseptycznym (przeciwbakteryjnym) i przeciwobrzękowym: tymianek, eukaliptus, imbir lub mięte.<br />
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><b><span style="color: blue;">2.</span><span style="color: #6fa8dc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Okłady:</span></b> <b><span style="color: #990000;"></span></b></span><b><span style="color: #990000;"></span></b> na czoło przykładamy ręcznik lub ściereczkę kuchenną z bardzo rozgrzaną solą gruboziarnistą. Zabieg pomaga rozrzedzić katar zalegający w zatokach; można go powtarzać kilka razy podgrzewając suchą sól na patelni.<br />
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><b style="color: blue;">3.</b><span style="color: #6fa8dc;"> </span><b><span style="color: #6fa8dc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Środki ziołowe:</span></b></span><br />
<br />
<span style="background-color: white; color: orange;"></span><i><span style="background-color: white; color: orange;"></span></i><span style="color: orange;">Czosnek</span><i><span style="color: orange;"> Alium sativum</span>- </i>naturalny antybiotyk-zawiera w swoim składzie prowitaminę A, PP i C oraz alcin, czyli substancję działającą przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo i przeciwgrzybicznie. Czosnek gotowany traci swoje waściwośi, więc najlepije spożywać go na surowo lub w niedużej temperaturze.<br />
<br />
<span style="color: orange;">Jeżówka </span><i style="color: orange;">Echinacea augustifolia</i>- działanie przeciwbakteryjne. Zalecam częste stosowanie jeżówki przy ostrym zapaleniu, pomaga też zwalczać prawdopodobnie przyczynę tego stanu, a więc np.alergię lub przeziębienie.<br />
<br />
<br />
<span style="color: orange;">Traganek błoniasty </span><i style="color: orange;">Astragalus membranaceus</i>- wspomaga działanie układu odpornościowego (immunologicznego), dlatego zalecany jest przy częstych nawrotach zapalenia zatok.<br />
<br />
<span style="color: orange;">Grzyb shiitake </span><i><span style="color: orange;">Lentinus edodes</span>-</i>wspomaga działanie układu odpornościowego.<br />
<br />
<span style="color: orange;">Mahonia pospolita </span><i style="color: orange;">Mahonia aquifolium</i>- gatunek jeszcze mało znany-działanie antybakteryjne, ściągające i przeciwzapalne.<br />
<br />
<span style="color: orange;">Brodaczka włosowata </span><i><span style="color: orange;">Usnea barbata</span> - </i>działanie zwalczające bakterie paciorkowca, czyli częstą przyczynę zapalenia zatok. Nalewka z opisanego porostu jest dogodną formą leczenia.<br />
<br />
<span style="color: orange;">Mięta pieprzowa Mentha piperita</span>- działanie przeciwbakteryjne i udrażniające dzięki olejkowi- "mentol". Zalecane olejki eteryczne, napary i herbata z mięty według potrzeb.<br />
<br />
<span style="color: orange;">Chrzan pospolity </span><i style="color: orange;">Armoracia rusticana</i>- natychmiastowa ulga w obrębie zatok dzięki olejkowi lotnemu i fintocydom, które drażnią błony śluzowe m.in.nosa powodując szybsze wydzielanie zalegającej wydzieliny.<br />
<br />
<div style="color: #a64d79;"><span style="font-size: large;">Pozostałe 3 rośliny zielne mają działanie przeciwbólowe, które może wspomóc przy leczeniu zatok i przeciwdziałać bólowi przez nie wywołanemu:</span></div><br />
<span style="color: orange;">Wiązówka błotna </span><i><span style="color: orange;">Filipendula ulimaria</span> </i>i <span style="color: orange;">kora wierzby</span> - zawierają salicylinę, która w organizmie ulega przemianom chemicznym działając przeciw- zapalnie, -bólowo, -goarączkowo i antyseptycznie.<br />
<br />
<span style="color: orange;">Imbir lekarski </span><i style="color: orange;">Zingiber officinale</i>- naturalny środek łagodzący bóle głowy. Polecana herbata z imbirem( dodatkowo rozgrzewa) lub smarowanie skroni imbirem zmieszanym z niewielką ilością oleju.<br />
<br />
<div style="color: black;"><b>Jako dopełnienie do podanych środków ziołowych- wszystkie podane tu środki należy dobrać do własnych potrzeb. Sklepy zielarskie, ze zdrową żywnością lub apteki oferują szeroką gamę środków. Zalecam jednak wycieczkę do sklepu zielarskiego z uwagi na ukierunkowaną działalność. Olejki eteryczne, kapsułki, herbaty... Nie chorujcie!!!</b></div><br />
<br />
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-jhBrKGwIhZM/TtTLhYMFS8I/AAAAAAAAC7U/Ggo5p-0p_IQ/s1600/Chrzan.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://3.bp.blogspot.com/-jhBrKGwIhZM/TtTLhYMFS8I/AAAAAAAAC7U/Ggo5p-0p_IQ/s320/Chrzan.jpg" width="320" /></a>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com1Kraków, Polska50.064650099999987 19.94497990000002149.985363599999985 19.732930900000021 50.143936599999989 20.157028900000022tag:blogger.com,1999:blog-1109542192158563519.post-54347828928398361212011-11-24T06:39:00.000-08:002011-11-24T06:39:40.576-08:00WprowdzenieKażdy z nas wie, że środki, leki ziołowe czy produkty do pielęgnacji ciała są dużo bardziej bezpieczniejsze niż popularne środki syntetyczne wytwarzane w wielkich, bezdusznych fabrykach. Nie każdy jednak stosuje je z przekonania, iż są one mniej skuteczne niż popularne farmaceutyki. Otóż okazuje się, że środki chemiczne i naturalne mają kilka istotnych cech wspólnych, które jednak przemawiają ( a przynajmniej powinny przemawiać) za stosowaniem niesyntetycznych środków. Skłonna jestem twierdzić, że cech podobieństwa jest jednak zbyt mało. Przykazanie to dotyczy przede wszystkim doustnych medykamentów.<br />
Ziołowe posty z ogólnymi informacjami będą "dawkowane" Wam, Drodzy Czytelnicy, pomiędzy tymi bardziej praktycznymi...<br />
<br />
WSPÓLNE CECHY ZIÓŁ I LEKÓW SYNTETYCZNYCH<br />
<br />
Skoro rozpoczęłam ten temat.... Rynek farmaceutyczny do ok.25% leków wykorzystuje związki zawarte w roślinach zielnych. Przykładem może być chinina uzyskiwana z kory południowoamerykańskiego chinowca czy tymol zawarty w płynach do płukania jamy ustnej, a uzyskiwany z popularnego tymianku. Godne podziwu jest uzyskiwanie glikozydów nasercowych z naparstnicy purpurowej http://zielnik.herbs2000.com/ziola/naparstnica.htm wielokierunkowo działających na mięsień sercowy. Drugim i chyba ostatnim podobieństwem, co dla mnie wydaje się naturalne, jest to iż obydwie formy leków zawierają substancje, które wpływają na procesy zachodzące w naszym organizmie bo przecież jest to ich zadaniem.<br />
<br />
I tutaj droga leków syntetycznych z naturalnymi powoli zaczyna się rozwidlać ukazując zasadnicze różnice między opisywanymi dwoma grupami.<br />
<br />
RÓŻNICE MIĘDZY ZIOŁAMI A LEKAMI SYNTETYCZNYMI<br />
<br />
Podstawowym wariantem jest fakt, iż producenci leków izolując substancje lecznicze z surowców roślinnych i pakują je do np.kapsułek otoczonych sztucznymi powłokami, które trudno rozpuszczają się w żołądku tym samym zmniejszając działanie leku. Ilość surowca roślinnego zmieszana jest z większą ilością polimeru niwelując potencjalne działanie natury. Kolejną, drastyczną różnicą są efekty uboczne, które nierzadko występują u pacjentów zażywających leki syntetyczne. Najczęściej są to problemy gastryczne lub silne bóle głowy zmuszające do zażycia leku przeciwbólowego- i tu koło się zamyka. Naturalne środki, zażywane w optymalnych dawkach nie powodują tego typu dolegliwości, które nieraz są gorsze niż sama przyczyna choroby.<br />
Środki syntetyczne są często dużo droższe od naturalnych co spowodowane jest nierzadko tańszymi kosztami wyrobu, uzyskiwania i zbioru roślin zielnych. W przypadku leków ziołowych nie są wymagane tak kosztowne i skomplikowane procedury prawne, dlatego producenci mogą wprowadzać je na rynek szybciej ,sprawniej i taniej, na czym korzystają konsumenci.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05137124029467338191noreply@blogger.com0